Jakże często to słyszymy, prawda? Od przyjaciółki, z włosami wysuszonymi na wiór, od mamy, z cieniutką kitką przerzedzoną wieloletnim wypadaniem, od siostry, z popalonymi prostownicą końcówkami. W końcu od nas samych, gdy dopada nas nawał obowiązków, spadek motywacji a może rozczarowanie i rezygnacja z powodu mizernych efektów? Myślę, że absolutnie każda Włosomaniaczka kiedyś, na początku pomyślała: ale skąd ja mam wziąć czas na te wszystkie zabiegi? Dziś napiszę, jak ja staram się wykorzystywać dobę i wyciskać z niej ile się da dla mojej czupryny. Podrzucę też kilka pomysłów, które wydają mi się sensowne. Mam nadzieję, że przydadzą się, albo choć uświadomią zniechęconych, że naprawdę nie trzeba wiele! :)
Pierwszą, najważniejszą rzeczą jaką musimy sobie uświadomić jest to, że świadoma pielęgnacja włosów (tak, prościej pisać włosomania, ale strasznie nie lubię tego słowa :D) wcale nie musi być droga ani czasochłonna. Przecież nakładając na głowę olej czy maskę nie musimy siedzieć i medytować nad tym, jak dobroczynne składniki wnikają wgłąb włosa i regenerują go. I bez naszej mentalnej pomocy lipidy czy proteiny znakomicie poradzą sobie same. ;) Potrzebujemy jedynie kilku chwil na nałożenie czegoś i następnych paru minut na zmycie - a to chyba jeszcze da się wygospodarować, prawda? ;) Według mnie w niektórych sytuacjach mówienie nie mam czasu znaczy tyle samo co nie chcę mi się. Jasne, że faktycznie można nie mieć czasu na nauczenie się chińskiego albo zbudowanie dwumetrowego domku z zapałek... ale przecież pielęgnacja czupryny nie jest aż tak czasochłonna, a naprawdę daje rezultaty! :)
1. Wykorzystaj czas, jaki przeznaczasz na sprzątanie!
Powiedzmy sobie szczerze, porządki wszelakie zabierają kobiecie większość czasu. I tak w większości przypadków tuż po seansie z mopem bierzecie szybki prysznic, prawda? Czas, jaki przeznaczamy na pucowanie okien czy mycie podłóg może przysłużyć się nie tylko czystości naszej przestrzeni życiowej, ale i kondycji włosów. Wystarczy nałożyć olejek czy maskę na czas porządków, a potem już tylko normalnie umyć głowę i nałożyć na moment odżywkę - na pewno po trzeciej czy czwartej tak spędzonej sobocie z rzędu Wasza czupryna się odzwdzięczy! :)
2. Przyjemność nie tylko dla Ciebie...
Która z nas nie lubi zasiąść wieczorem przed książką czy ulubionym serialem? :) Przed takim błogim lenistwem wystarczy dosłownie chwilka, żeby nałożyć coś na włosy - maskę, olej, a może własnoręcznie ukręconą mieszankę? W ten sposób rozpieścicie nie tylko siebie. :) Jeśli do tego dołożymy maseczkę na twarz i zakremowane dłonie w bawełnianych rękawiczkach, domowe SPA połączone z ulubionym zajęciem mamy jak znalazł.
3. Tymczasem nocą...
... też warto zadbać o włosy. :) Jeśli myjesz je rano, noc to najlepsza pora na nakładanie olei. Trzeba jednak pamiętać, żeby w takim przypadku olejować na sucho. Najlepiej też darować sobie oleje wnikające, czyli np olej kokosowy. Dlaczego? Włosy nie lubią być zbyt długo wilgotne, dlatego olejowanie na mokro czy na odżywkę nie jest dobrym rozwiązaniem na całą noc. Oleje wnikające też z reguły nie dają dobrego efektu po wielu godzinach, dlatego najlepiej wybrać po prostu sprawdzony i lubiany przez nas olej. :)
4. Ugotuj sobie... piękne włosy :)
Także gotowanie jest znakomitą porą na zadbanie o swoje kosmyki. Ciepło wydobywające się z garnków i patelni rozgrzeje włosy i zadziała jak sauna. ;) Jeśli pozwala Ci na to tryb życia, warto po powrocie z pracy czy szkoły umyć choćby same włosy, nałożyć maskę i czepek i wziąć się za obiad. Po wieczornym prysznicu często nie mamy już ani sił ani chęci na nakładanie czegokolwiek, a przy takim maskowaniu dobrze wykorzystujemy czas i energię cieplną. :)
5. Mądrze rozplanuj kąpiel
Wieczorem bierzesz prysznic, depilujesz nogi, myjesz twarz, peelingujesz ciało, nanosisz balsam i gdzieś w międzyczasie myjesz głowę, prawda? Jeśli głowę umyjesz najpierw i nałożysz odżywkę jeszcze zanim weźmiesz się za wszystkie inne czynności, dasz sobie i dobroczynnym składnikom całkiem sporo czasu na działanie. :) U mnie wygląda to tak: po wejściu pod prysznic na naolejowane włosy nakładam maskę, wykonuje resztę czynności i tuż przed wyjściem myję głowę (maska przez ten czas zdąża zemuglować olej, dzięki czemu nie muszę trzeć długości włosów szamponem). Wychodzę spod prysznica, odsączam włosy w bawełnianą koszulkę, nakładam odżywkę po myciu, zabieram się za *Oczyszczanie twarzy metodą 424* i po wszystkim spłukuję głowę. Nie zajmuje to dużo czasu, a efekty naprawdę są widoczne. :)
Dobrym patentem jest też mycie głowy wcześniej. Wieczorem, kiedy wiesz, że już nigdzie nie wyjdziesz, ale masz jeszcze kilka rzeczy do zrobienia, najpierw umyj głowę i nałóż maskę. Masz jeszcze jakieś 30 minut na to, żeby opłacić rachunki, umyć naczynia czy poczytać gazetę. ;) Potem pójdź pod prysznic - przy okazji zmyjesz maskę, a pielęgnację włosów masz już z głowy. Poświęcając im trzy minuty na wcześniejsze mycie, zyskałaś naprawdę sporo, czyż nie? Tak samo można postąpić, jeśli myjesz włosy rano - umyć i nałożyć maskę przed śniadaniem, a po nim spłukać i wysuszyć.
6. Wyrób w sobie nawyk
W zasadzie to najważniejszy punkt - kiedy już przekonamy się, że naprawdę nie potrzebujemy szczególnej okazji i całego dnia dla siebie, żeby zadbać o włosy, nakładanie na nie olei i masek stanie się zwykłym nawykiem. U mnie na przykład olejowanie jest już automatyczne - nauczyłam się, aby robić to zawsze po kolacji (jadam w miarę o regularnych porach). To daje mi jakąś godzinę - półtorej przed wieczorną kapielą, a to już naprawdę sporo dla włosów. Wy też na pewno możecie znaleść tę chwilkę w ciągu dnia (lub raz na kilka dni, bo przecież nie każdy myje głowę codziennie) i dać sobie szansę na włosy marzeń :)
Jakie są Wasze sposoby na pielęgnację włosów bez poświęcania na to masy czasu? Jak wyglądają Wasze tricki? A może same wciąz narzekacie na brak czasu? Koniecznie dajcie znać! :)
Rok na moich włosach, czyli... dla chcącego nic trudnego! ;) |
Warto zaglądnąć też tutaj:
- Moje włosy po przeszło dwóch latach włosomanii
- Plan na 2015 rok - lista wcierek i ziół, które chcę przetestować
- Mycie włosów odżywką - pytania i odpowiedzi