Wiosnę mamy! Wreszcie. :) Dziś mam dla Was więc taki szybciutki post z lekkim, różowo - miedzianym makijażem i odkryciem ostatnich tygodni. Skusiłam się na ezebrze na jeden pigment z MUR. Nigdy nie słyszałam o nim ani na yt, ani na żadnej z makijażowych grup na facebooku, a należę do kilku(nastu). :) Spodobał mi się na tyle, że postanowiłam szybciutko go Wam przedstawić - może i Wy wrzucicie go do koszyka przy okazji świątecznych zakupów? :)
(Na zdjęciu powyżej - pędzelek z eBay kupiony za... trzy złote? Całkiem, całkiem, nie? :D)
Pigment zamknięty jest w wygodnym słoiczku z małym sitkiem o pojemności 1,5 g, a jego cena to zawrotne 4,99 zł. Skusiłam się na odcień Confront - piękna, jasna miedź połyskująca na róż i złoto.
Niestety, pigment nie jest aż tak intensywny, jak te z Inglota. Aby uzyskać intensywną taflę koloru najlepiej nakładać go z Duraline. Na zdjęciach poniżej zobaczycie efekt nałożenia go zwilżonym pędzelkiem na mokrą bazę kremową.
Biorąc pod uwagę cenę, wydajność, opakowanie i przede wszystkim efekt... jestem absolutnie zauroczona. Jak tylko ujrzałam efekt na dłoni już zachorowałam na syndrom Pokemon - gotta catch them all. :)
Oczywiście zdjęcia nie oddają choćby krztyny uroku tej przepięknej, połyskującej różowej miedzi, ale musicie mi wierzyć na słowo - na żywo wygląda fantastycznie. :) Nada się zarówno do lekkich, wiosennych makijaży jak i tych wieczorowych.
Reszta makijażu:
- podkład: Inglot HD 79 albo Bourjois Healthy Mix 51 - zabijcie mnie ale nie pamiętam :D
- korektor: Collection Lasting Perfection 01 + Eveline Art Scenic 04
- puder: sypki puder Wibo
- kontur: Bahama Mama
- bronzer i rozświetlacz: Catrice Prime and Fine 020
- róż: Catrice Blush Artist 020
- brwi: konturówka Inglot nr 16 i żel Essence przeźroczysty
- szminka: Essence Sheer Lipbalm 01 Pretty You
- oczy: cienie MUR I heard Chocolate
- rzęsy: Ardell Demi Wispies + tusz Miss Sporty Studio Lash
A Wy, macie jakieś pigmenty w swojej kolekcji? Lubicie z nich korzystać, czy jednak nie przekonuje Was ta konieczność zabawy z bazą i/lub duraline? :) Koniecznie dajcie znać, jakie kolory Wy najchętniej będziecie nosić tej wiosny! :)
Ściskam!
Nie mam żadnego pigmentu,bo nie wiem jak je nakładać:<
OdpowiedzUsuńAle ten mnie oczarował <3 wygląda pięknie i ładnie podkreśla Twoją tęczówkę. Jeśli go trafię gdzieś to kupię z pewnością :)
Ależ to absolutnie nic trudnego, na dobrą sprawę wystarczy leciutko zwilżony palec, a efekt mieniących się drobinek jest dużo większy, niż przy użyciu prasowanych cieni :)
Usuńzdecydowanie to mój kolor, ale planuję wypróbować nakładanie pigmentu na duraline z Inglota
OdpowiedzUsuńWtedy błyszczą jak szalone :)
UsuńJak bune dune nie mogę się na Ciebie napatrzeć <3
OdpowiedzUsuńNiedługo będziesz mnie miała dość! :D
UsuńPiękne masz brwi :) A makijaż cudowny:)
OdpowiedzUsuńNajpiękniejszy komplement! Brwi - mała obsesja. :D
UsuńŁadnemu we wszystkim ładnie ^^
OdpowiedzUsuńCały makijaż wygląda świetnie, ale szminka wpadła mi w oko :)
OdpowiedzUsuńŚpiesz się, bo to limitka!
UsuńMimo, że wolę maty to pigment prezentuje się prześlicznie :)
OdpowiedzUsuńJa nie potrafię powiedzieć co wolę - jedne i drugie są tak samo potrzebne. :D
Usuń<3 !
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż ! Te oczy ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! <3
UsuńAch jakie piękne rzęsy!
OdpowiedzUsuńTo nie ja, to ardelki! :D
UsuńSuper - rzęsy też wyglądają pięknie. Ja za to nie przepadam za tym podkładem Healthy Mix znacznie bardziej odpowiada mi podkład Ingrid Ideal Face w kolorze kości słoniowej. Ładnie kryje niedoskonałości, a przede wszystkim długo się trzyma.
OdpowiedzUsuńHM faktycznie może nie podobać się posiadaczkom cer tłustych i mieszanych. U mnie też nie wytrzymuje 12 godzin w stanie nieruszonym, ale i tak bardzo go lubię za komfort, jaki daje na co dzień :)
Usuń