Hej!
Przez ostatnie promocje w Rossmannie blogosferę zalała fala recenzji najróżniejszych kosmetyków kolorowych - o ile dość obojętnie udawało mi się spoglądać na posty o tuszach czy kredkach, tak do szminek wzdychałam za każdym razem. Co jedna to piękniejsza, a ja w każdej czuję się jak klaun! Jak trafiłam na moją ukochaną pomadkę i jak sprawuje się na takim szminkowym nieudaczniku? Zapraszam! :)
Nigdy nie potrafiłam mieć niczego na ustach - wszystkie błyszczyki i pomadki, nawet te ochronne, zostawały przeze mnie zjadane chwilkę po aplikacji. Kiedy już oduczyłam się pożerania szminek, przyszedł problem z kolorem. Miałam ich tylko kilka i żaden mi nie odpowiadał - za ciemny, za jasny, za błyszczący, z brokatem... Dramat. Przeglądając kolejne i kolejne posty o kosmetykach do ust nie mogłam wyjść z podziwu jak ładny kolor podkreśla urodę. Szczególnie zauroczyła mnie #Zuza P. swoją czerwoną kredką. Stwierdziłam - kurde, ja też chcę ładną szminkę! Znalazłam ją w małej drogerii Firlit (swoją drogą, wspaniale zaopatrzone sklepy - jeśli jesteś z Krakowa, naprawdę polecam!).
Po niemałym dylemacie wybrałam odcień 03 - jest to delikatny beż z ciepłymi nutami brzoskwini - a przynajmniej coś koło tego. ;) Można go podciągnąć pod szeroko pojęte nude. Ta mała przyjemność kosztowała mnie 9,90 zł. Szminka zamknięta jest w solidnym, eleganckim opakowaniu. Nic się nie zacina, nie psuje, nie zdziera - pudełeczko więc jak najbardziej na plus! Jeśli chodzi o trwałość, to tutaj niestety wypada troszkę gorzej - na ustach zostaje jakieś dwie do trzech godzin, oczywiście jeśli w międzyczasie się czymś nie zajadam. Schodzi jednak równomiernie, nie robią się dziury czy placki.
Na ustach wygląda bardzo naturalnie - czyli nie czyni mnie klaunem. ;) Nałożona na pomadkę ochronną nie wysusza ust, nie podkreśla suchych skórek. Nałożona samodzielnie może nieco wysuszać - tutaj więc kolejny mały mankament. Neutralizuje to jednak fakt, iż jest naprawdę matowa i taka pozostaje aż do starcia! Lubię matowe wykończenie, czy to w szminkach, czy w cieniach.
Przepraszam za tak dziki kadr, jestem niesamowicie niefotogenicznym stworzeniem i zrobienie mi jakiegokolwiek zdjęcia z normalnej perspektywy, na którym nie wyglądam jak gremlin garniczy z cudem. :D
Jak Wam się podoba? Znacie Velvet Matte lub inną serię matowych szminek? :) Może polecicie jakiś konkretny odcień? Przyznam szczerze, że w kwestii doboru pomadki zawsze strzelałam - nawet nie wiem, czy powinnam celować w zimne, czy w ciepłe tony. Pomożecie? :)
Ale śliczna jesteś ;3
OdpowiedzUsuńChciałam tę pomadkę a teraz jeszcze bardziej chcę a u mnie tak ciężko ją dostać :(
Jej, dziękuję! :D
UsuńJakbyś była bardzo napalona, to mogę Ci wysłać taką ciepłą bułeczkę z Krakowa :D
Przepiękny kolor *_* Ile kosztowała?
OdpowiedzUsuńCałe 9,90 :)
Usuńznalazłam taniej na allegro ;)
Usuńhttp://allegro.pl/golden-rose-matowa-pomadka-szminka-velvet-matte-i5454987340.html
kolor ładny, ale u mnie nie przetrwał by 10 minut :D zjadam takie rzeczy niestety
OdpowiedzUsuńMiałam ten sam problem. Odkąd przestałam zjadać sama, zaczął zjadać mój chłop..:p
UsuńNie polecam zjadania, bo wtedy cofają się zęby :) Sama tak miałam, ale odkąd noszę aparat ortodontyczny mam zakaz i w sumie już się oduczyłam :) Także starajcie się nie oblizywać ust :)
UsuńNie miałam pojęcia, że taki głupi nawyk może mieć takie skutki :o
UsuńŚliczne zdjęcie! :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor! Taki naturalny, a takie lubię najbardziej! :)
OdpowiedzUsuńA tak po za tym śliczna z Ciebie dziewczyna :)
Mnie też urzekła w nim ta naturalność i to, że nie krzyczy do ludzi: "hej, popatrz jaka ładna szminka!" ;)
UsuńDziękuję bardzo! :)
Ale ekstra kolor! Dzięki! Wiem czego szukać :)
OdpowiedzUsuńTeż się w nim zakochałam :)
UsuńBardzo ładna :) Ja teraz poluję na jakąś, w której nie wyglądałabym jak klaun :P
OdpowiedzUsuńTakie coś jak nude są chyba najbardziej uniwersalne ;) Intensywne kolory na ustach strasznie mi się podobają.. tylko nie u mnie. :)
UsuńMam to samo ! :) Typu: "ale świetna neonowa szminka ! kurcze, wyglądałabym w niej na pewno jak idiotka :) "
UsuńOo, dokładnie :D Z wieloma rzeczami tak mam - ciuchy, fryzury, makijaż - wszystko takie ładne, a ja nadal taka szara, bo "nie widzę się" w czymś ciekawym :<
Usuńbardzo lubie takie delikatne kolorki :)
OdpowiedzUsuńTen jest bardzo naturalny :)
Usuńświetny kolor :)
OdpowiedzUsuńTeż go uwielbiam :D
UsuńPomadka bardzo ładnie prezentuje się na Twoich ustach, podoba mi się !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
rzetelne-recenzje.blogspot.pl
Dziękuję! :)
UsuńJa w szminkach nie czuję się najlepiej-za to u innych bardzo mi się podobają. Ta ma świetny odcień, aż sama bym się skusiła, niestety nie mogę spotkać u mnie w mieścinie kosmetyków GR.
OdpowiedzUsuńTo pierwsza pomadka, w której jestem w stanie używać na co dzień - odcień naprawdę bardzo przyjemny :) Warto poszukać w takich małych, osiedlowych drogeriach. Lakiery też mają świetne!
UsuńMa fajny taki naturalny kolorek :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie za to się lubimy :)
UsuńSwietny, delikatny kolorek :)
OdpowiedzUsuńkolor mega ;) jestem ciekawa jakby się sprawdził na moich ustach. Ogólnie ta seria GR robi furorę :D
OdpowiedzUsuń