piątek, 27 lutego 2015

143. Nie mam czasu na pielęgnację włosów!


Jakże często to słyszymy, prawda? Od przyjaciółki, z włosami wysuszonymi na wiór, od mamy, z cieniutką kitką przerzedzoną wieloletnim wypadaniem, od siostry, z popalonymi prostownicą końcówkami. W końcu od nas samych, gdy dopada nas nawał obowiązków, spadek motywacji a może rozczarowanie i rezygnacja z powodu mizernych efektów? Myślę, że absolutnie każda Włosomaniaczka kiedyś, na początku pomyślała: ale skąd ja mam wziąć czas na te wszystkie zabiegi? Dziś napiszę, jak ja staram się wykorzystywać dobę i wyciskać z niej ile się da dla mojej czupryny. Podrzucę też kilka pomysłów, które wydają mi się sensowne. Mam nadzieję, że przydadzą się, albo choć uświadomią zniechęconych, że naprawdę nie trzeba wiele! :)





Pierwszą, najważniejszą rzeczą jaką musimy sobie uświadomić jest to, że świadoma pielęgnacja włosów (tak, prościej pisać włosomania, ale strasznie nie lubię tego słowa :D) wcale nie musi być droga ani czasochłonna. Przecież nakładając na głowę olej czy maskę nie musimy siedzieć i medytować nad tym, jak dobroczynne składniki wnikają wgłąb włosa i regenerują go. I bez naszej mentalnej pomocy lipidy czy proteiny znakomicie poradzą sobie same. ;) Potrzebujemy jedynie kilku chwil na nałożenie czegoś i następnych paru minut na zmycie - a to chyba jeszcze da się wygospodarować, prawda? ;) Według mnie w niektórych sytuacjach mówienie nie mam czasu znaczy tyle samo co nie chcę mi się. Jasne, że faktycznie można nie mieć czasu na nauczenie się chińskiego albo zbudowanie dwumetrowego domku z zapałek... ale przecież pielęgnacja czupryny nie jest aż tak czasochłonna, a naprawdę daje rezultaty! :)

1. Wykorzystaj czas, jaki przeznaczasz na sprzątanie!


Powiedzmy sobie szczerze, porządki wszelakie zabierają kobiecie większość czasu. I tak w większości przypadków tuż po seansie z mopem bierzecie szybki prysznic, prawda? Czas, jaki przeznaczamy na pucowanie okien czy mycie podłóg może przysłużyć się nie tylko czystości naszej przestrzeni życiowej, ale i kondycji włosów. Wystarczy nałożyć olejek czy maskę na czas porządków, a potem już tylko normalnie umyć głowę i nałożyć na moment odżywkę - na pewno po trzeciej czy czwartej tak spędzonej sobocie z rzędu Wasza czupryna się odzwdzięczy! :)


2. Przyjemność nie tylko dla Ciebie...


Która z nas nie lubi zasiąść wieczorem przed książką czy ulubionym serialem? :) Przed takim błogim lenistwem wystarczy dosłownie chwilka, żeby nałożyć coś na włosy - maskę, olej, a może własnoręcznie ukręconą mieszankę? W ten sposób rozpieścicie nie tylko siebie. :) Jeśli do tego dołożymy maseczkę na twarz i zakremowane dłonie w bawełnianych rękawiczkach, domowe SPA połączone z ulubionym zajęciem mamy jak znalazł. 





3. Tymczasem nocą...


... też warto zadbać o włosy. :) Jeśli myjesz je rano, noc to najlepsza pora na nakładanie olei. Trzeba jednak pamiętać, żeby w takim przypadku olejować na sucho. Najlepiej też darować sobie oleje wnikające, czyli np olej kokosowy. Dlaczego? Włosy nie lubią być zbyt długo wilgotne, dlatego olejowanie na mokro czy na odżywkę nie jest dobrym rozwiązaniem na całą noc. Oleje wnikające też z reguły nie dają dobrego efektu po wielu godzinach, dlatego najlepiej wybrać po prostu sprawdzony i lubiany przez nas olej. :)

4. Ugotuj sobie... piękne włosy :)


Także gotowanie jest znakomitą porą na zadbanie o swoje kosmyki. Ciepło wydobywające się z garnków i patelni rozgrzeje włosy i zadziała jak sauna. ;) Jeśli pozwala Ci na to tryb życia, warto po powrocie z pracy czy szkoły umyć choćby same włosy, nałożyć maskę i czepek i wziąć się za obiad. Po wieczornym prysznicu często nie mamy już ani sił ani chęci na nakładanie czegokolwiek, a przy takim maskowaniu dobrze wykorzystujemy czas i energię cieplną. :)

5. Mądrze rozplanuj kąpiel


Wieczorem bierzesz prysznic, depilujesz nogi, myjesz twarz, peelingujesz ciało, nanosisz balsam i gdzieś w międzyczasie myjesz głowę, prawda? Jeśli głowę umyjesz najpierw i nałożysz odżywkę jeszcze zanim weźmiesz się za wszystkie inne czynności, dasz sobie i dobroczynnym składnikom całkiem sporo czasu na działanie. :)  U mnie wygląda to tak: po wejściu pod prysznic na naolejowane włosy nakładam maskę, wykonuje resztę czynności i tuż przed wyjściem myję głowę (maska przez ten czas zdąża zemuglować olej, dzięki czemu nie muszę trzeć długości włosów szamponem). Wychodzę spod prysznica, odsączam włosy w bawełnianą koszulkę, nakładam odżywkę po myciu, zabieram się za *Oczyszczanie twarzy metodą 424* i po wszystkim spłukuję głowę. Nie zajmuje to dużo czasu, a efekty naprawdę są widoczne. :)






Dobrym patentem jest też mycie głowy wcześniej. Wieczorem, kiedy wiesz, że już nigdzie nie wyjdziesz, ale masz jeszcze kilka rzeczy do zrobienia, najpierw umyj głowę i nałóż maskę. Masz jeszcze jakieś 30 minut na to, żeby opłacić rachunki, umyć naczynia czy poczytać gazetę. ;) Potem pójdź pod prysznic - przy okazji zmyjesz maskę, a pielęgnację włosów masz już z głowy. Poświęcając im trzy minuty na wcześniejsze mycie, zyskałaś naprawdę sporo, czyż nie? Tak samo można postąpić, jeśli myjesz włosy rano - umyć i nałożyć maskę przed śniadaniem, a po nim spłukać i wysuszyć. 


6. Wyrób w sobie nawyk


W zasadzie to najważniejszy punkt - kiedy już przekonamy się, że naprawdę nie potrzebujemy szczególnej okazji i całego dnia dla siebie, żeby zadbać o włosy, nakładanie na nie olei i masek stanie się zwykłym nawykiem. U mnie na przykład olejowanie jest już automatyczne - nauczyłam się, aby robić to zawsze po kolacji (jadam w miarę o regularnych porach). To daje mi jakąś godzinę - półtorej przed wieczorną kapielą, a to już naprawdę sporo dla włosów. Wy też na pewno możecie znaleść tę chwilkę w ciągu dnia (lub raz na kilka dni, bo przecież nie każdy myje głowę codziennie) i dać sobie szansę na włosy marzeń :)

Jakie są Wasze sposoby na pielęgnację włosów bez poświęcania na to masy czasu? Jak wyglądają Wasze tricki? A może same wciąz narzekacie na brak czasu? Koniecznie dajcie znać! :)



Rok na moich włosach, czyli... dla chcącego nic trudnego! ;)



Warto zaglądnąć też tutaj:


44 komentarze:

  1. Faktycznie czasami brakuje mi tego czasu na pielęgnacje włosów.. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już przestałam pełnić w społeczeństwie misję włosomanizacji właśnie przez takie gadanie innych. Obecnie myślę w ten sposób, że póki ktoś sam nie pojmie, że nie potrafi zarządzać swoim czasem to nie mamy kogo nawracać:) Mi też się zdarza, że nie mam czasu, ale to wynika wyłącznie z braku planu na ten dzień, a nie tego, że doba innych jest dłuższa. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam pisać mogę i to mnie w żaden sposób nie denerwuje, ale właśnie słuchanie gadania innych mnie przerasta :D

      Usuń
  3. ja już zaczełam dbać bo zapuszczam i liczę że szybciej urosną

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoje włosy bardzo się zmieniły przez rok <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) I wcale nie poświęciłam na to całego tego roku :D

      Usuń
  5. Ja tak właśnie robie. Wczoraj siedziałam przed telewizorem z miską warzyw do pokrojenia na sałatke i olejem na głowie. Rozrywka, pielęgnacja i gotowanie w jednym. Po za tym ja lubie poświęcać czas na pielęgnacje, ale nienawidzę po myciu czekać jak maska zadziała. Zawsze zostaje pod prysznicem i depiluje się albo ucze się na sprawdzian.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I piąteczka, multitasking level: hairmaniac :D

      Usuń
  6. " Według mnie w niektórych sytuacjach mówienie nie mam czasu znaczy tyle samo co nie chcę mi się" - o dokładnie, myślę że to o to właśnie chodzi w wielu przypadkach :D
    Prześliczne te zdjęcia z sową :)
    No i Twe włosięta, te po przemianie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja zawsze nakładam olej na noc jeśli myję włosy rano, długość myję odżywkami lub Kallosem, co dodatkowo włosy pielęgnuje - dzięki temu nawet wtedy, kiedy mam bardzo mało czasu i chęci na bardziej złożoną i czasochłonną pielęgnacje(np w czasie sesji) to moje włosy i tak wyglądają dobrze i nie ma z nimi większych problemów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mądrze! :) U mnie wygląda to bardzo podobnie :)

      Usuń
  8. Oj znam te słowa od przyjaciółki , słyszę je często, ale staram się ją motywować :) Czas zawsze się znajdzie gdy tylko się tego chce :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam taki sam zegarek sowę, kocham go! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O kurczę, nie wiedziałam, że na noc nie można nakładać olejów na wilgotne włosy! :( A ja zawsze tak robiłam :P Dziękuję za radę! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem co do tego przekonana czy nie można :)

      Usuń
    2. Jeśli Twoim włosom to odpowiada to najwidoczniej jesteś wyjątkiem od reguły :D Jeśli są gumowate i osłabione, to może być kwestia rozmoknięcia łusek ;)

      Usuń
  11. Mnie dbanie o włosów nie zajmuje jakoś specjalnie dużo czasu, więc spokojnie się da! Bardziej denerwuje mnie, że za dużo myślę o pielęgnacji :P

    OdpowiedzUsuń
  12. taka sowe miałam sobie kiedys zamówic:) fajna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) Nawet nie wiem skąd ja mam . :D

      Usuń
  13. A mnie denerwuje jak każdy mowi, że nie ma czasu... A siedzi przed komputerem bądź telefonem dzień cały. Moja pielęgnacja zubozala, Ale dalej się staram :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja ostatnio przez natłok obowiązków w szkole zupełnie zapominam o wcierkach i zażywaniu suplementów. :( A szkoda, bo tak ładnie przyśpieszały wzrost moich włosów. Muszę w marcu i kwietniu do tego powrócić. :D Pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Nawyk - to jest dokładnie to, co najważniejsze i najtrudniejsze do uzyskania! Ja zdążyłam wyrobić w sobie nawyk, który niestety porzuciłam. Ale teraz obiecałam sobie wchodzić tu często i się motywować do pracy nad włosiętami i nie tylko ;) dzięki!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się wyrobi nawyk, to już wszystko leci z automatu jak mycie zębów :) Miło mi to słyszeć! :)

      Usuń
  16. Właściwie wykorzystuję większość z udzielonych przez Ciebie rad. I zauważyłam, że pielęgnacja naprawdę nie jest bardzo czasochłonna :) Wch, masz przecudowne włosy... Przede mną jeszcze baaardzo długa droga, by były w dobrym stanie :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) Tobie też na pewno się uda, zwłaszcza, jeśli już ogarnęłaś umiejscowienie tego wszystkiego w czasie! :)

      Usuń
  17. Świetny post i zdjęcia!!! Mi już dbanie o włosy weszło w krew i np. nie wyobrażam sobie umyć głowy bez olejowania...

    OdpowiedzUsuń
  18. Jaka fajna sówka, oddawaj <3 chce taką!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ostatnio faktycznie nie mam czasu, ale już wciągnęłam się z powrotem w studencki rytm i zaraz kładę olej na kudełki ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. niesamowicie motywujący post :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! To ogromna nagroda i motywacja! :) Bardzo proszę - jeśli komentujesz jako Anonim, podpisz się. Fajnie wiedzieć, kto poświęca mi czas na zostawienie po sobie paru słów. :)

Na pytania odpowiadam bezpośrednio pod postami. Jeśli zależy Ci na szybkiej odpowiedzi - pisz śmiało na bubijum@gmail.com! :)



Komentarze służące tylko reklamie są usuwane. Wklejanie linków jest zbędne.

Linkin