Hej! I znów muszę Was przeprosić za długą nieobecność. Nawał obowiązków skutecznie odciągnął mnie od pisania w ciągu ostatniego tygodnia. Niestety, nie wygląda także na to, żebym miała czas na nadrobienie tego w ciągu najbliższych dni. :<
Korzystając z przymusowego dnia wolnego chciałabym przedstawić Wam post, który powinien pojawić się przynajmniej dwa tygodnie temu. Jakoś tak wyszło, że wtedy nie udało mi się go napisać, a potem... hm, potem to już chyba wszyscy mieli dość ulubieńców minionego roku, prawda? :D Mam nadzieję, że już trochę odpoczęłyśmy od takich zestawień i chętnie zerkniecie na króciutką listę pięciu kosmetyków, które uważam za największe odkrycia 2014 roku! :)
1. Annabelle Minerals - mineralny podkład matujący
Nie bez powodu wymieniam go na pierwszym miejscu! Na podkład mineralny miałam chętkę od ładnych kilku miesięcy. Najpierw przeszkodą były zakupy online, a potem - wybór odpowiedniej firmy, koloru, formuły... Wreszcie skusiłam się na podkład od Annabelle i wiecie co... przepadłam od pierwszego użycia!
Podkład jest ze mną od końcówki września, a nadal zostało go naprawdę sporo. Wspaniale wygląda na twarzy, doskonale kryje zaczerwienienia, nie pozostawia efektu maski, a do tego... niesamowicie pozytywnie wpłynął na wygląd mojej cery! Po więcej zdjęć, ochów i achów zapraszam do recenzji: TUTAJ.
2. Biovax - Intensywnie regenerująca maseczka: naturalne oleje
O ile pamięć mnie nie myli, to z tą maską styczność miałam już w 2013 roku. Do dziś zużyłam chyba trzy słoiczki (co jak na moją skłonność do poszukiwania nowych produktów znaczy całe mnóstwo! :)) i jestem w niej po prostu zakochana! :) Szalona wydajność, zbita konsystencja, delikatny zapach i przede wszystkim - działanie!
O tym, jak jakie cuda wyprawia z moimi włosami przeczytać możecie TUTAJ.
3. Wellness & Beauty - olejek do kąpieli o zapachu wanilii
Ten sympatyczny olejek w niepozornej buteleczce za równie niepozorną cenę skrywa w sobie ogromną moc! :) Przede wszystkim, cudownie pachnie i aż prosi się, żeby go używać. Dobrze spisuje się na włosach, a dzięki swojej wszechstronności, można zdziałać z nim naprawdę wiele! Na pewno jeszcze nie raz znajdzie się na mojej półce.
Jakie dobroczynne składniki w sobie skrywa i jakie zastosowania mu znalazłam? O tym wszystkim przeczytacie TUTAJ.
4. Biały Jeleń - PRObiotic - specjalistyczna emulsja do higieny intymnej
Ten produkt znalazł się u mnie przez przypadek, dzięki uprzejmości producenta. Bardzo się z tego cieszę, bo sama pewnie nigdy bym się na niego nie zdecydowała. Biały Jeleń okazał się moim prawdziwym wybawieniem! Przywrócił komfort codziennego funkcjonowania, wyleczył z dolegliwości i nadal zapewnia mi spokój, nie tylko w te cięższe dni. ;)
O tym, co takiego zawiera w sobie ta emulsja i dlaczego już się z nią nie rozstaję pisałam TUTAJ. P.S - Produkt jest u mnie od początku listopada i mimo codziennego użytkowania, nadal została mi 1/5 butelki! :) Wydajność jest naprawdę niesamowita.
5. Receptury Babuszki Agafii - Organiczne serum do twarzy
To najmłodszy z moich ulubieńców. Trafił do mnie w grudniu, a ja już wiem, że się z nim nie rozstanę! :) Doskonale nawilża, ma wielorakie zastosowanie, piękny, naturalny skład, niską cenę, a do tego... czyś nie jest śliczne? To na pewno najpiękniejszy kosmetyk, jaki posiadam. :)
O wszystkich zaletach tego specyfiku możecie poczytać TUTAJ.
Jak przedstawia się Wasza lista kosmetycznych odkryć minionego roku? :)
Pozdrawiam cieplutko! ♥ Nie dajcie się grypsku!
Annabelle Minerals koniecznie muszę wypróbować aż roi się od pozytywnych opinii na temat kosmetyków tej firmy <3
OdpowiedzUsuńWedług mnie - w 100 na nie zasługują! :)
UsuńPrzy każdym produkcie myślałam sobie:"Spróbuję, spróbuję, hm... tego też muszę spróbować" :D
OdpowiedzUsuńA zacznę od olejku do kąpieli :)
Mam nadzieję, że i Tobie przypadnie do gustu! :)
UsuńOrganiczne serum chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i Ciebie zachwyci! :)
UsuńPodkład Annabelle Minerals jest genialny - ja wybrałam formułę kryjącą, na pewno kupię pełnowymiarowe opakowanie :)
OdpowiedzUsuńTakże mam próbkę kryjącej, ale w innym, mniej pasującym mi odcieniu ;)
UsuńMam puder Annabelle :) Z prezentowanych przez Ciebie kosmetyków chciałabym najbardziej użyć tej maski Biovax :)
OdpowiedzUsuńW SP a czasem i w Biedronce można dorwać kilkunastomililitrowe saszetki! :)
UsuńRównież uwielbiam tego biovaxa i kusi mnie bardzo przygarnięcie olejku wellnes&beauty :)
OdpowiedzUsuńNie jest drogi, a jakoś na pewno go zużyjesz! :)
UsuńSerum wydaje się być ciekawe.
OdpowiedzUsuńJest baardzo ciekawe! :D
UsuńOlejki W&B od jakiegoś czasu mam na oku. Na jakiś na pewno się skuszę.
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam o tym, jak je wykorzystasz :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tego podkładu ;)
OdpowiedzUsuńJest super! :)
UsuńBiovaxy są najlepsze! :-)
OdpowiedzUsuńU mnie - święta racja! :)
UsuńBabuszki Agafii mam krem tej serii. Jestem zachwycona, w koncu coś konkretnego :D
OdpowiedzUsuńnie przepadam za podkladami, na mojej buzi wyglądają ciężko - ale te mineralne mnie kusza :D
Też go miałam i bardzo lubiłam :) A co do podkladów - minerałki zachowują się zupełnie inaczej niż tradycyjne fluidy! :)
UsuńOj tego Biovaxa tez uwazam za hit :-) Poluje na ten plyn z Bialego Jelenia.
OdpowiedzUsuńDaj znać, jak znajdziesz gdzieś stacjonarnie! :)
Usuńpodzielam pozytywy AM! zainteresowałaś mnie serum :-)
OdpowiedzUsuńnie próbowałam innych minerałów, ale AM mnie w sobie rozkochało! :)
UsuńTeż mam Biovaxa i jak na razie jest super! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że i Tobie pasuje! :)
UsuńSerum z RBA też bardzo polubiłam, ale niestety moja sztuka ma wadliwą pipetę przez co jego wydobywanie przysparza niemałych problemów. Maski Biovax póki co miałam małą próbkę, ale na pewno skuszę się na pełnowymiarowe opakowanie, jej działanie zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie :)
OdpowiedzUsuńMoja pipetka niby chodzi bez zarzutu, ale mogłaby być ciut dłuższa. ;)
UsuńBiovaxa również mam i polecam :)
OdpowiedzUsuńU mnie działają rewelacyjnie! :)
Usuńżadnego nie znam :( ale na maski Biovax dawno miałam ochotę
OdpowiedzUsuńSpróbuj próbek - są tanie i dają możliwość przetestowania, który rodzaj najbardziej będzie Ci pasował :)
UsuńMuszę zakupić w końcu coś z Biovax ;)
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdzają się super!:)
UsuńPrzepraszam, że nie na temat, ale zapytam tutaj :D nie miałabyś ochoty się ze mną spotkać jakoś w lutym? :) prawdopodobnie w lutym zawitam na kilka godzin do Krakowa, także jakby coś to może udało by się wygospodarować po południu jakąś godzinkę? :D
OdpowiedzUsuńJeja jeja, już piszę maila! <3
UsuńPosiadam maskę Biovax z zielono brązowej serii - używałam całego kompletu - i jakoś szczególnie mnie nie zachwyciła :)
OdpowiedzUsuńNa mnie ta brązowa wersja (do wypadających?) też nie zrobiła większego wrażenia :<
UsuńA ja dopiero dziś odkryłam idealny podkład i korektor :p
OdpowiedzUsuńhttp://barbaramaciejewska.com
zdradzisz co to?:D
UsuńNie miałam nic z Twojej magicznej 5, ale kusi mnie wszystko ! ;p mój portfel powoli ze mną nie wytrzymuje ;d
OdpowiedzUsuńPrzepraszam <3
UsuńMiałam próbki masek biovax, te które swego czasu były w Biedronce ale jakoś mnie nie oczarowały:) mam jeszcze w kolejce jedną "keratyna+jedwab" może akurat ta będzie strzałem w 10:))
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy chociaż ta Ci podpasuje :)
UsuńZadnego z Twoich ulubiencow nie mialam i wlasnie przypomnialam sobie, ze po Twojej recenzji mialam nabyc olejek W&B ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe, jak Tobie się sprawdzi :))
UsuńBardzo ładne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńJa, jak wiesz, nie zakochałam się w tej masce Biovaxu, lubię za to wersję do ciemnych i z keratyną i jedwabiem.
Dziękuję pięknie! :D
UsuńSzczerze mówiąc nie miałam żadnego z Twoich ulubieńców, ale z chęcią wszystkie bym wypróbowała ;) jak tylko będę miała fundusze na początek wypróbuję serum, olejek i podkład ;)
OdpowiedzUsuńOby służyły Ci jak najlepiej! :)
UsuńJa również mam w planach zamówienie podkładu z Annabelle :)
OdpowiedzUsuńCzekam tylko aż rano, kiedy będę się szykować do pracy, będzie na tyle jasno, że będę uczyć się go aplikować przy świetle dziennym ;) W zestawie chciałam zamówić od razu róż :)
Polecam, ja jestem zachwycona podkładem AM! :))
Usuńprodukty mineralne też polubiłam w 2014 roku
OdpowiedzUsuńWybawienie dla mojej cery :)
UsuńW podkładzie mineralnym się zakochałam, właśnie jestem w trakcie pisania posta z moimi ochami i achami na jego temat, bo nie da się tego kosmetyku przemilczeć:) Pomyśleć, że tyle lat męczyłam cerę tymi wszystkimi mejbelinami i rimelami...
OdpowiedzUsuńDokładnie, sama sobie nie wierzę, że mogłam jej to robić!
UsuńZaciekawiłaś mnie tym serum, muszę o nim poczytać :)
OdpowiedzUsuńJest świetne! :)
UsuńAkurat kończy mi się inna maska z Biovaxa, teraz przetestuję tą z olejami :D
OdpowiedzUsuńOby sprawdziła się jak najlepiej :)
UsuńAnnabelle Minerals to moje małe odkrycie, a ten olejek sezamowy "do kąpieli" kupiłam dzięki Tobie, świetnie spisuje się na włosach. :) A w połączeniu z Kallosem Omega, włosy są piękne. :) / Sandra.
OdpowiedzUsuń