środa, 25 czerwca 2014

56. Wibo - róż z jedwabiem i witaminą E - odcień 6. Promienna cera za grosze! :)







Cześć! 
Ten tydzień zapowiada mi się bardzo pracowicie, przygotowałam sobie więc kilka zaległych recenzji produktów, o których już dawno chciałam Wam powiedzieć, ale jakoś nie miałam ku temu okazji. Dzisiaj przed Wami mały, tani i sympatyczny kosmetyk z Wibo. Jak się sprawdza i czy warto przygarnąć go do siebie? Zapraszam dalej. :)





Produkt zamknięty jest w małym, poręcznym pudełeczku o prostym wyglądzie. Zamyka się na malutki zatrzask, mimo to łatwo otworzyć go dwoma palcami. Opakowanie jest trwałe i w przeciwieństwie do większego pudru, przeżyło kilkumiesięczne przechowywanie w małej kosmetyczne z innymi kosmetykami. Opakowanie ma "drugie dno", gdzie schowany jest niewielki aplikator - płaski, szeroki pędzelek. Nie jest może najwygodniejszym przyrządem kosmetycznym świata, ale daje rade. Róż nanoszę najpierw nim, a następnie zacieram granice dużym pędzlem do pudru. 

Sam produkt na twarzy spisuje się bardzo dobrze. Odcień 6 jest bardzo jasny, naturalny i delikatny, nie można sobie nim zrobić zbyt wielkiego kuku. Żeby przesadzić, trzeba się naprawdę bardzo postarać. Nie udało mi się niestety wychwycić efektu na zdjęciach moim słabym aparatem. Musicie uwierzyć na słowo, że policzki muśnięte tym kosmetykiem nadają cerze blasku, rozpromieniają twarz i nie krzyczą jednocześnie do przechodniów: hej, jestem różem. Z jego pomocom nie dałoby się także ucharakteryzować na klauna, odcień jest bardzo neutralny. 

Róż ten czasami nakładam również na powieki jako cień. Tutaj też spisuje się bez zarzutów, nie roluje, nie podrażnia wrażliwych oczu. Z czasem blednie i znika, jak wszystkie cienie na moich tłustawych patrzałkach. 

Kosmetyk kupiłam na promocji w Rossmannie za jakieś 4 złote, cena regularna to trochę ponad 8 złotych. Jeśli szukacie taniego, dobrego różu, to jak najbardziej polecam! :) Wybór odcieni jest dość spory, mój jest najjaśniejszy spośród nich. 

 Róż znalazł miejsce wśród moich #Kosmetycznych Ulubieńców Wiosny. :)




Znacie, lubicie, stosowałyście? Jakiego różu teraz używacie? :)

31 komentarzy:

  1. Ja mam z Essence i to mój hit, a tego z Wibo wspominam słabo- może przez kolor?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkiem możliwe, ten, który ja mam jest strasznie delikatny i niektórym pewnie to nie będzie odpowiadać :D

      Usuń
  2. Rany, wstyd przyznać, ale nie miałam nigdy żadnego różu, chyba przez moją wcześniejszą skłonność do rumieńców, których już na szczęście prawie nie ma ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też dłuuugo długo nic takiego nie używałam, właśnie przez moje wieczne buraki :) Jakoś się przekonałam, taki delikatny odcień jest w porządku :D

      Usuń
  3. Mam go i jestem raczej zadowolona, choć moim ideałem i tak pozostaje Bourjois :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy ich nie używałam i strasznie mnie kuszą :) Na pewno są lepszej jakości od biednego wibo za 6 zł, ale na początek całkiem w porządku^^

      Usuń
  4. Mam kilku różowych ulubienców, ale ostatnio najczęściej używam różu mineralnego z annabelle minerals :-)

    http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O strasznie kuszą mnie kosmetyki mineralne :) Kiedyś zapewne ulegnę tej pokusie :>

      Usuń
  5. Ciągle przymierzam się do kupna jakiegoś fajnego różu :) O tym czytałam już kilka pozytywnych recenzji więc może się na niego skuszę :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kosztuje naprawdę niewiele, więc warto spróbować :)

      Usuń
  6. Zdanie "...nie dałoby się także ucharakteryzować na klauna..." mnie rozbawilo ;D Nie znalam wczesniej tego rozu, obecnie uzywam z Essence ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak piszecie o tym Essence, a ja nawet nigdy ich nie widziałam :D Pewnie dlatego, że jedyna dostępna mi szafa tej marki jest w Douglasie, gdzie boję się wchodzić, bo aż wstyd :D

      Usuń
    2. Ja rowniez unikam Douglasa ;D Na szczescie u mnie marka Essence dostepna jest w dm ;)

      Usuń
    3. Ten przybytek mnie po prostu przeraża :D Kurde, chyba w mojej osiedlówce mają Essence. Muszę zobaczyć, tam to chodzę tylko po kosmetyki do włosów w sumie :D

      Usuń
  7. Mam i jest fajnym zamiennikiem mojego ukochanego różu Bourjois :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przymierzałam się do kupna Bourjois. ale stwierdziłam, że najpierw by się przydało nauczyć obsługiwać takim sprzętem :D

      Usuń
  8. Nie używałam jeszcze różu z wibo ale słyszałam dużo pozytywnych opinii i według mnie ma fajny kolorek. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam kiedyś róż z Wibo miał delikatny różowy kolor nieźle musiałam namachać się pędzlem,żeby w ogóle było go widać ; /

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym też trzeba się postarać, żeby było go widać, ale osobiście wolę takie prawie niewidoczne kolory, niż takie, które walą po oczach po dwóch maźnięciach :D

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. O tak :) Też mi się strasznie spodobał i wrzuciłam go do koszyka bez namysłu ^^

      Usuń
  11. Piękny odcień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na skórze jest dużo delikatniejszy, niż w pudełeczku, ale to chyba nawet dobrze :p

      Usuń
  12. z tej półki cenowej mam róż z Miss Sporty i bardzo sobie chwalę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam jeden z Miss Sporty, ale to był straszny niewypał - taki z błyszczącą wysepką w środku :o

      Usuń
  13. Mam go i nie chce osiągnąć dna- a mam kilka innych róży w zapasie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam go, własnie kończy mi się 2-gie opakowanie. Bardzo fajny i tani :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Parafrazując znane polskie przysłowie, tanie kosmetyki są dobre, bo są dobre i tanie. :D

      Usuń
  15. bardzo go lubię ;) mam taki brzoskwinkowy :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! To ogromna nagroda i motywacja! :) Bardzo proszę - jeśli komentujesz jako Anonim, podpisz się. Fajnie wiedzieć, kto poświęca mi czas na zostawienie po sobie paru słów. :)

Na pytania odpowiadam bezpośrednio pod postami. Jeśli zależy Ci na szybkiej odpowiedzi - pisz śmiało na bubijum@gmail.com! :)



Komentarze służące tylko reklamie są usuwane. Wklejanie linków jest zbędne.

Linkin