sobota, 5 listopada 2016

Cashmere - Fluid z bazą i korektor rozświetlający - duet idealny?




Już jakiś czas temu pokazywałam Wam zestawienie tanich podkładów, które miałam okazje przetestować - klik. Pokazałam Wam wtedy jednego z bohaterów dzisiejszego wpisu, ale nie wyraziłam o nim żadnej konkretnej opinii. Produkt jednak tak mnie zaintrygował, że z powodzeniem używałam go przez całe lato, co zresztą widać po buteleczce. :) 

Świadczyć to może tylko o jednym - naprawdę go polubiłam. Mimo całkiem pokaźnej kolekcji naprawdę dobrych podkładów jaką posiadam - Revlon Colorstay i Nearly Naked, Estee Lauder Double Wear, Bourjois Healthy Mix, Inglot HD i sporoo innych - to właśnie po ten niepozorny fluid od Daxa wciąż sięgam bardzo chętnie. Dlaczego? 

Podkład ma bardzo przyjemną, gęstą  konsystencję, ale jednocześnie pięknie stapia się z cerą. To rzadkość wśród takiej formuły. Pod palcami wydaje się bardzo podobny do Inglota HD - silikonowy, śliski, treściwy - jednak na skórze wygląda o wiele lżej. Łączy się z nią tak, że pozostaje niemal niezauważalny. Ostatnio lokatorka o suchej cerze szukała podkładu dla siebie - wystawiłam jej na szafkę praktycznie wszystkie, jakie posiadam i zgadnijcie, który najbardziej przypadł jej do gustu po długich testach. Nasz Dax i Healthy Mix. :) Właśnie ten kultowy podkład z Bourjois jest dobrym porównaniem dla Cashmere jeśli chodzi o efekt na skórze - delikatna, rozświetlona, bez efektu maski, przy czym Cashmere jest gęstszy, ciut bardziej kryjący. 






Niestety mój odcień, czyli 02 Nude już dawno przestał mi pasować, więc obecnie na co dzień ratuję się Mixerem w białym odcieniu z Nyxa. 

Niedawno przyszła do mnie pokaźna paczuszka z innymi produktami Dax. Wśród nich znalazłam drugiego bohatera dzisiejszego wpisu - korektor rozświetlający. Podeszłam do niego z dużą rezerwą. Spodziewałam się słabego krycia i tandetnych drobinek. Jakież było moje zaskoczenie, gdy nałożyłam go na twarz! Okazało się, że korektor - podobnie jak podkład - ma dość gęstą konsystencję jak na tego typu produkty, ładny, neutralny odcień i całkiem solidne krycie. Bez problemu podołał moim workom pod oczami i zaczerwieniu na policzkach. Co ważniejsze - nie powłaził w linie mimiczne i nie przesuszył cienkiej skóry pod oczami. Porównałabym go do korektora w tubce ze Smashboxa, którego także bardzo lubię. :)





Na zdjęciu mamy podkład zmieszany z mixerem oraz korektor, całość utrwalona pudrem RCMA. 

Kolejną zaletą naszych niepozornych produktów jest ich trwałość. Na mojej suchej (czyli niezbyt wymagającej pod tym względem) skórze spokojnie wytrzymują do wieczora. Ani podkład ani korektor nie zmienia koloru w ciągu dnia, a inne produkty do makijażu twarzy przyjemnie się po nich rozprowadzają. 

Komu polecam? Podkład polubią osoby z cerą podobną do mojej - suchą, odwodnioną, wrażliwą. To bardzo przyjemny fluid na dzień, który nie przesuszy cery, ładnie ją ujednolici i rozświetli. Nie polubią się z nim za to cery tłuste, będzie dla nich zbyt mokry. Korektor za to powinien sprawdzić się naprawdę wielu osobom. Z pewnością nie zakryje mocnych, ciemnych przebarwień pod oczami, ale spokojnie da sobie radę z rozjaśnieniem centralnej partii twarzy, co daje nam bardzo ładny element konturowania na mokro. :) Jak widać u mnie poradził sobie z niewielkimi workami, więc dla osób niemających z nimi większych problemów też powinien być w sam raz! :)




Wykończony makijaż z pomadką, którą mogliście podpatrzyć w poprzednim wpisie. :) 

Odkrywanie takich niepozornych perełek sprawia mi olbrzymią frajdę, a Wam? :) Znacie inne produkty, które zaskakują jakością, choć w drogerii zupełnie nie zwracają na siebie uwagi? 

Pozdrawiam i lecę na targi! <3 Mam nadzieję, że w tym roku podczas LNE trafię na kilka ładnych perełek. :)

11 komentarzy:

  1. całość prezentuje się rewelacyjnie :) sama jestem na etapie poszukiwań nowego podkładu, chciałabym mieć coś jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podklady to dla mnie coś, co mogę testować bez końca. Niby mam kilku ulubieńców, ale wciąż chciałabym coś jeszcze lepszego :)

      Usuń
  2. Podkład może być ciekawy, ale coś czuję, że nie pasowałby mi kolorem. W zimie nawet Heathy Mix 51 jest troszeczkę za ciemny, więc po Twoim porównaniu do 52 wnioskuję, że będzie za ciemny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, odcień 02 jest ładnie żółty ale ciemny. Mnie pasował dopiero po wakacjach we Włoszech ;) Na co dzień mieszam go z białym mixrem. Nie mam pojęcia jak wypadają inne odcienie :(

      Usuń
  3. świetny efekt ; ) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny efekt, na 100% kiedyś wypróbuję tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto upolować, na promocji wyjdzie za grosze :)

      Usuń
  5. Miałam ten korektor pod oczy i dobrze się u mnie spisywał. Ostatnio chciałam go nawet kupić ale nie mogłam go znaleźć :(

    OdpowiedzUsuń
  6. mam ten korektor ale jeszcze go nie przetestowałam, mam nadzieję, że poradzi sobie z moimi cieniami

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładny efekt :D Podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! To ogromna nagroda i motywacja! :) Bardzo proszę - jeśli komentujesz jako Anonim, podpisz się. Fajnie wiedzieć, kto poświęca mi czas na zostawienie po sobie paru słów. :)

Na pytania odpowiadam bezpośrednio pod postami. Jeśli zależy Ci na szybkiej odpowiedzi - pisz śmiało na bubijum@gmail.com! :)



Komentarze służące tylko reklamie są usuwane. Wklejanie linków jest zbędne.

Linkin