Dziś mam dla Was posta, którego pewnie powinnam napisać już dawno temu. Albo choć jego pierwszą część. Bo przecież po to jesteśmy my, blogerki kosmetyczne, aby dzielić się swoimi przeżyciami, przestrzegać innych i dawać dobre rady. Ja jednak jakoś nie mogłam zebrać się, aby opisać mój problem wtedy, gdy osiągnął swoje apogeum - miałam uzasadnione powody. Po pierwsze, sama nie wiedziałam, co mi dolega. Po drugie, wystarczająco się nasłuchałam od każdej spotkanej osoby na temat tego, co to jest i co powinnam nałożyć, aby mi przeszło. Nie chciałam prowokować nikogo, aby robił to także przez internet. Po trzecie, nie miałam ochoty publikować dla Was opisów i zdjęć przedstawiających coś, co spędzało mi sen z powiek, sprawiało, że czułam się okropnie i miałam ochotę zakopać się pod ziemię. Żadna przyjemność.
Zebrałam się jednak teraz, gdy jest już po wszystkim i gdy z czystym sercem mogę Wam powiedzieć, że walkę wygrałam. A przede wszystkim - że wiem, z czym walczyłam.
Wciąz pewnie nie wiecie o czym mowię - nic dziwnego, tematu starałam się unikać jak ognia, a palił mnie on od maja. Wtedy to zaczęło się dziać z moją skórą coś bardzo niedobrego - obrzęk, ból, pieczenie, zaczerwienie i wieczne łzy w oczach. Potem było już tylko gorzej - łuszczenie się skóry, świąd i ochota na to, aby zakopać się pod ziemię. Miałam serdecznie dość moich paskudnych powiek i tego współczującego spojrzenia wszystkich w około. Chyba nie muszę wspominać, że każdy zwracał uwagę tylko na to - poważnie miałam dość.
Dramat w sześciu aktach:
1. Tak się zaczęło - pieczenie, zaczerwienie i obrzęk.
2 i 3. Obrzęk znikł, a na jego miejsce pojawiła się napięta, stwardniała i obolała skóra. Wtedy też zaczęło swedzieć.
4. Naskórek zaczynał się łuszczyć w tak paskudny sposób, że nic na niego nie działało - nawet mocne, mechaniczne peelingi. Pod spodem skóra była śliska i bardzo piecząca
5. Po złuszczeniu skóra szybko zarastała nową warstwą naskóra, który tworzył grubą łuskę. Powieki były napięte i bardzo bolały
6. Po kilkudziesięciu godzinach znów pojawiało się łuszczenie, cykl od 4 do 6 powtarzał się do kilku razy w tygodniu.
Najgorsza była wieczna niepewność. Nie będę tutaj opisywać tego, jak długa była moja droga do diagnozy i ile nerwów kosztowało mnie zmaganie się z lekarzami. Nie będę też szerzej opowiadać o tym, jak urządził mnie pierwszy dermatolog, a jak druga pani, choć lecząc oczy, zrujnowała inne partie mojej mocno mieszanej skóry. To temat na odrębny post w bardzo pretensjonalnym tonie, jeśli macie ochotę o tym poczytać, dajcie znać. Może się kiedyś zbiorę. :D
W celu nakreślenia Wam dramaturgii całej sytuacji wspomnę tylko, że mam w bliskiej rodzinie osobę z łuszczycą. I to właśnie tej choroby bałam się najbardziej. Na szczęście okazało się, że moje paskudne zmiany to atopowe zapalenie skóry. Co je wywołało, dlaczego pojawiło się tylko na powiekach, czego unikać w przyszłości, aby nie wystąpiło także na innych obszarach ciała? Pojęcia nie mam i bardzo mnie to drażni, najważniejsze jednak, że problem trzymam w ryzach, a moje oczy wyglądają jak dawniej. Wymagało to jednak ode mnie zmiany pielęgnacji - i co ważniejsze, myślenia - o 180 stopni. Bo moja skóra nigdy nie będzie już taka jak dawniej - mieszana, z tendencją do przetłuszczania i zapychania, ale zdrowa. Musiałam nauczyć się o niej myśleć jako o skórze atopowej, bardzo wrażliwej i delikatnej. Jednocześnie przyszło mi zmagać się z problemem, który ściągnęła na mnie druga pani dermatolog swoją nieszczęsną maścią - z okropnym wysypem niedoskonałości.
Po tym przydługim wstępnie zapraszam na przedstawienie mojej aktualnej pielęgnacji cery. Mam tutaj kilka perełek, które spiszą się nie tylko przy AZS. Wrażliwce, przesuszeńcy, naczynkowcy i mieszańce - zerknijcie koniecznie!
Wszystkie produkty, których używam, znajdują się na tym zdjęciu. Wciąż najważniejszym krokiem mojej pielęgnacji jest dokładnie oczyszczanie. W tym celu używam dwóch produktów, zarówno rano, jak i wieczorem.
- Cetaphil - Emulsja micelarna
Produkt przepisany przez panią dermatolog. Faktycznie działa bardzo delikatnie, został więc ze mną na stałe. Nie podoba mi się jego skład i bardzo trudno było mi się na niego przestawić po miesiącach stosowania uproszczonego OCM (poprzednia metoda mycia twarzy 424 - klik), a wcześniej - używania żeli i pianek z łagodnymi składami wypełnionymi substancjami aktywnymi. Musiałam jednak zredukować do minimum możliwość kontaktu z jakimikolwiek alergenami, Cetaphil wydaje się więc być rozsądnym rozwiązaniem.
- Le Maadr - Łagodząca woda micealrna
Poprzednio używane przeze mnie micele szczypały mnie w oczy, postanowiłam więc dać szansę aptecznej marce Le Maadr. Póki co jednak nie widzę zbyt wielu pozytywów - woda średnio radzi sobie z domywaniem resztek makijażu. Rozejrzę się za innym, hipoalergicznym micelem - macie swoje typy?
Wieczorna pielęgnacja opiera się o trzy produkty - okazyjnie do akcji wkracza czwarty i piąty.
- Hydrolat z drzewa herbacianego + ekstrakt do cery naczynkowej + ekstrakt z oczaru wirgilskiego ZSK
Mieszanka tych trzech półproduktów stanowi mój tonik idealny. Dlaczego? Woda z drzewa herbacianego działa ściągająco i antybakteryjnie, to dzięki niej szybko wybrnęłam z paskudnego wysypu, który zafundowała mi pani doktor. Do tego zaobserwowałam zmiejszenie się porów i delikatne zredukowanie przebarwień. Dwa dodane ekstrakty to koktajl dobrodziejstw dla moich rozszerzonych naczynek - przy okazji okazują się na tyle delikatne, że nie podrażniają wrażliwej cery. Tonikiem przemywam twarz rano i wieczorem.
- ZSK - Potrójny kwas hialuronowy 1,5 %
Po przymusowym odstawieniu wszelkich nawilżających serum powróciłam do ukochanego produktu - kwasu hialuronowego. Nanoszę go na lekko wilgotną od toniku cerę i delikatnie wklepuję. Moja cera reaguje na niego bardzo dobrze - jest nawilżona, przyjemnie napięta i jędrna. Jednocześnie mam pewność, że ten produkt nie wywoła u mnie żadnej reakcji alergicznej - z tego też powodu używam go pod oczy i na powieki.
- Pharmaceris seria A - Multilipidowy krem odżywczy
Krem o cudownie masełkowej konsystencji, który pięknie nawilża, koi podrażnienia i nie zapycha porów. Ma bardzo ładny skład i działa jak łagodzący kompres. Ze spokojem ducha nanoszę go pod oczy i na powieki zaraz po kwasie hialuronowym. Do jego największych atutów należy fakt, iż - w przeciwieństwie do innych podobnych produktów - nie wywołał wysypu niedoskonałości na brodzie. Kocham!
Powyższe trzy produkty towarzyszą mi każdej nocy. Gdy dzieję się coś złego, do akcji wkracza:
- Pasta cynkowa
Stara, dobra pasta, która jest ze mną - bez przesadyzmu - dobre pięć czy sześć lat. Nie to samo opakowanie, rzecz jasna. ;) Dzięki niej wszelkie nieprzyjemne wypryski goją się o wiele szybciej. Nanoszę ją punktowo na niedokosnałości w jak najwcześniejszej fazie rozwoju - wtedy znikają już nastepnego dnia rano.
- Protopic 0,03 %
Lek, który uratował moją skórę. Przeznaczony do leczenia atopowego zapalenia i wydawany na receptę. Błagam, jeśli ktoś ma jakieś problemy ze skórą, niech nie prosi lekarza pierwszego kontaktu o przepisanie go - nie chcę, aby przeze mnie ktoś dostał preparat, który tak naprawdę nie jest odpowiedni do jego skóry. Zostawmy takie rzeczy dermatologom. Protopiciem smaruję powieki raz w tygodniu, a inne obszary zawsze wtedy, gdy poczuję jakiekolwiek pieczenie czy swędzenie gdziekolwiek na skórze - nie chcę czekać, aż znów pojawi się to, co pojawiło się na oczach. Dzięki temu cera jest zdrowa i - mam nadzieję - AZS już nie powróci.
Pielęgnacja poranna opiera się w głównej mierze na powtórzeniu kroków z nocy. Rano przemywam twarz Cetaphilem, następnie przecieram tonikiem i nakładam kwas hialuronowy. W dni, w których wiem, że nie będę nakładać makijażu aplikuję krem Pharmaceris. Jeśli natomiast gdzieś wychodzę, od razu na kwas aplikuję podkład:
- Iwostin - Correctin Capilin - hipoalergiczny podkład do cery naczynkowej
Odkąd zaczęłam dażyć ograniczonym zaufaniem wszystko, co nakładam na twarz, odstawiłam także drogeryjny podkład Loreal True Match. Powróciłam natomiast do Iwostinu, który jest ze mną od końca kwietnia. Ma ładny, pasujący do mojej jasnej cery zółty kolor, dość przyzwoite krycie i niezłą trwałość. Makijaż nim wykonany trzyma się zdecydowanie dłużej, niż przy udziale Annabelle Minerals - z tego też powodu Iwostin nakładam, gdy idę do pracy, a AM wtedy, gdy potrzebuję tylko lekkiego krycia i nie zależy mi na czternastogodzinnej trwałości. Na plus zaliczam tutaj wysoli filtr i hipoalergiczny skład - kosmetyki apteczne są zdecydowanie lepiej przebadane od tych drogeryjnych, stąd moje zaufanie do tego produktu.
Jak wygląda Wasza pielęgnacja? Zmagałyście się kiedyś z podobnymi problemami? Możecie polecić naprawdę skuteczną, ale delikatną wodę micelarną? :)
Maść cynkowa rzeczywiście potrafi uratować życie ;) Ja nie zmagałam się nigdy z takim problem. Jednak od wielu już lat walczę z trądzikiem, racz jest lepiej raz gorzej jednak ja swojej walki jeszcze nie wygrałam. Jednak już pogodziłam się z faktem, że nigdy nie będę miała nieskazitelnej cery.
OdpowiedzUsuńGratuluję, że Tobie się udało ;)
Nie rozstaję się z nią od lat :) Trądzik to faktycznie trudna sprawa. Znam jednak osobę, która z naprawdę o - kro - pne - go trądziku doszła do całkiem gładkiej skóry - głowa do góry, moze i Tobie się uda! :)
UsuńKochana od miesiąca mam problem podobny do Ciebie z oczami ... do tego mi dziwnie skacza, są ściągnięte i łzawią w najmniej oczekiwanym momencie do tego to łuszczenie... ahh : /
OdpowiedzUsuńLeć do dobrego lekarza jak najszybciej!
UsuńMoja pielegnacja to olejek tamanu i krem pod ocxy :D
OdpowiedzUsuńSzczerze zazdroszczę :D
UsuńAle bajer. Na moich oczach znaczy powiekach tez zdarza sie miec cos ideantycznego. Niestety cierpie na luszczyce i zawsze myslalam, ze to kolejne jej ognisko, choc tak bardzo rozne (biorac pod uwage charakterystyczne cechy luski luszczycowej) od innych na ciele. Tym bardziej ze krem na luszczyce nalozony na powieke eliminowal problem w ciagu 2 dni na dosc dlugi czas. To teraz inaczej na to spjjrzalam, widocznie oprcz jednego schorzenia mam inne :)
OdpowiedzUsuńMoże faktycznie. o.O Współczuję Kochana, sama już prawie dałam sobie wmówić że mam łuszczycę i byłam nieźle przerażona
UsuńEee co ty, nie ma co sie przerazac, bywaja gorsze choroby skory :) tym bardziej ze ja mimo wieloletniego wywiadu wciaz mam stawy zdrowe :) seriol nie ma co sie tak luszczycy przerazac :)
UsuńWiesz, co ja biedna mogłam wiedzieć o łuszczycy... :D ale naprawdę miałam ogromne obawy, zwłaszcza, że mój wujek baaardzo ostro ją przechodził
UsuńNo tak łuszczyca bywa czasem mocno rozsiana i wtedy rzeczywiście dość straszna zwłaszcza dla młodej kobiety. Jednak uważam że jest mocno demonizowana a już nie mówiąc i tym jak ludzie nakręcają się że można się nią....zarazić. A to przecież choroba genetyczna. I usłyszą że ktoś ma łuszczyce i zaraz go chcą do izolatki dać i zero spotkań z tą osoba:/
UsuńMuszę zaopatrzeć się w maść cynkową. Juz dawno mialam taki zamiar, ale o niej zapomniałam. :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście to inwestycja rzędu trzech złotych :D
UsuńKochana, jak ja dawno tu byłam.... dopiero sobie uświadomiłam, ze brakowało mi Twojej piękne, młodej buźki :)
OdpowiedzUsuńKurcze, faktycznie spotkałaś się z ogromnym problemem, ta zmiana koło oka dosyć poważna była, ale cieszę się, ze już dobrze :)
Ja sama mam cerę wrażliwą i naczynkową, może nie atopową, ale też muszę się z nią cackać, pomimo że gładziutka tak jak Twoja to ja z kolei mam przebarwienia i zaczerwienienia.
Ojeny, dziękuję! :) U mnie też mnóstwo zaczerwienień, staram sie je jednak możliwie skutecznie maskować. No i ekstrakty dla cery naczynkowej też robią różnice, trzeba im to przyznać :)
UsuńOjej, nie wiedziałam Kochana, że było tak źle. Bardzo się cieszę, że już wszystko ok. Zainteresowałaś mnie tym iwostinem - zwłaszcza, jeśli ma żółty kolor i pasuje do bladzioszków :)
OdpowiedzUsuńJest super, bardzo go sobie chwale - mam go na tym pierwszym zdjęciu, wygląda naprawdę fajnie na twarzy :)
UsuńNigdy nie słyszałam, a tym bardziej nie widziałam, żeby takie coś pojawiło się na powiekach... Chyba powinnam delikatniej traktować swoją skórę- jest bardzo wrażliwa..
OdpowiedzUsuńTeż się z niczym takim wcześniej nie spotkałam... na łokciach, na kolanach, ok - ale żeby na oczach?
UsuńO matko i córko, co Ty przeszłaś! Wiem jak jest z lekarzami- każdy mówi co innego a i tak efekty leczenia są mizerne... Tak wygląda w Polsce służba zdrowia. Dopóki nie trafimy na lekarza z powołania, nie ma co liczyć na wyzdrowienie.
OdpowiedzUsuńZ płynów micelarnych polecam... cóż, Sylveco ;) A kremy Sylveco nie spasowałyby Twojej skórze? Są dedykowane cerze wrażliwej i atopowej :)
W zasadzie lekarka, która przepisała mi maść na AZS ani razu nie użyła wobec mnie tego sformułowania - nie wiem, pewnie się bała, że nie trafiła :D Sylveco się boję przez roślinne ekstrakty. To właśnie ich było pełno w mojej poprzedniej pielęgnacji i boję się, że któraś z tych substancji mogła wywołać takie reakcje
UsuńWitam! Kremy stosowane do ochrony skóry atopowej nie powinny zawierać sztucznych barwników i substancji zapachowych oraz SLS - który może wywoływać podrażnienia. Ze swojej strony polecam hipoalergiczne emolienty Demsa, oparte na naturalnych składnikach o działaniu łagodzącym swędzenie, antybakteryjnym i nawilżającym. Emolienty Demsa można stosować już od 6 miesiąca życia.
OdpowiedzUsuńW razie dalszych pytań pozostaję do dyspozycji,
Online Ekspert marki Demsa.
Mam ten sam problem, jedni lekarze wnioskują skaze białkową natomiast drudzy luszczyce. W chwili obecnej czekam na wyniki badan alergicznych.
OdpowiedzUsuńGdzie zamawiasz ten kwas hialuronowy? Chciałam podziękować za ten tekst bo mam dosłownie to samo i nadal z tym walczę. Szukam dobrego lekarza, jeszcze go nie znalazłam 😞
OdpowiedzUsuńAdana
OdpowiedzUsuńElazığ
Kayseri
Şırnak
Antep
7AE
ankara
OdpowiedzUsuńsakarya
tekirdağ
kastamonu
amasya
GQ0J
ağrı
OdpowiedzUsuńvan
elazığ
adıyaman
bingöl
Qİ0FT
whatsapp goruntulu show
OdpowiedzUsuńshow
SUPT3
https://titandijital.com.tr/
OdpowiedzUsuńnevşehir parça eşya taşıma
bolu parça eşya taşıma
batman parça eşya taşıma
bayburt parça eşya taşıma
Y1FU
şırnak evden eve nakliyat
OdpowiedzUsuńmuğla evden eve nakliyat
hatay evden eve nakliyat
niğde evden eve nakliyat
ardahan evden eve nakliyat
34O8
6FA39
OdpowiedzUsuńAnkara Parça Eşya Taşıma
Rize Parça Eşya Taşıma
Adana Lojistik
Aydın Evden Eve Nakliyat
Samsun Parça Eşya Taşıma
9C628
OdpowiedzUsuńBtcturk Güvenilir mi
order fat burner
buy anapolon oxymetholone
Uşak Evden Eve Nakliyat
Çerkezköy Evden Eve Nakliyat
testosterone propionat for sale
Muş Evden Eve Nakliyat
parabolan
Batman Evden Eve Nakliyat
D825A
OdpowiedzUsuńÇanakkale Parça Eşya Taşıma
Shibanomi Coin Hangi Borsada
Ünye Boya Ustası
Düzce Lojistik
Muğla Şehir İçi Nakliyat
Tekirdağ Şehirler Arası Nakliyat
Mersin Parça Eşya Taşıma
Çerkezköy Buzdolabı Tamircisi
Karaman Evden Eve Nakliyat
F78C5
OdpowiedzUsuńBinance Referans Kodu
Twitch Takipçi Hilesi
Bitcoin Çıkarma Siteleri
Coin Madenciliği Siteleri
Arbitrum Coin Hangi Borsada
Onlyfans Takipçi Satın Al
Pepecoin Coin Hangi Borsada
Ort Coin Hangi Borsada
Clubhouse Takipçi Hilesi
C45C8
OdpowiedzUsuńCoin Kazma Siteleri
Lovely Coin Hangi Borsada
Periscope Takipçi Satın Al
Coin Nasıl Kazılır
Bitcoin Kazanma
Binance Hesap Açma
Arg Coin Hangi Borsada
Bitcoin Kazanma
Threads Takipçi Hilesi
A32EE
OdpowiedzUsuńThreads İzlenme Hilesi
Raca Coin Hangi Borsada
Bitcoin Nasıl Çıkarılır
Youtube İzlenme Satın Al
Chat Gpt Coin Hangi Borsada
Keep Coin Hangi Borsada
Paribu Borsası Güvenilir mi
Youtube Beğeni Hilesi
Referans Kimliği Nedir