Już dość dawno temu, bo w drugiej połowie sierpnia odbyło się bardzo inspirujące spotkanie, w którym miałam okazję uczestniczyć. Blogerski Brunch, bo o nim mowa, zorganizowany został przez panią Danutę Zicz z firmy Scandia Cosmetics w magicznym miejscu u stóp wawelskiego wzgórza. Była to wspaniała okazja, aby poznać blogujące koleżanki z Krakowa i okolic, skosztować specjałów Metaforma Cafe, a może i przede wszystkim - wysłuchać pouczających prelekcji o powakacyjnej pielęgnacji.
Jako pierwsze głos zabrały panie Karoliny z salonu Dotyk Lata. Skupiły się na pielęgnacji dłoni i stóp, zdradziły kilka tajników z salonu, podpowiadały, jak dbać o odpowiednie nawilżenie w domowym zaciszu przez cały rok. To właśnie ich rady okazały się dla mnie najbardziej inspirujące - z dbaniem o dłonie i stopy zawsze było u mnie na bakier. W międzyczasie wspomniały także o innowacji w dziedzinie pielęgnacji paznokci - tajemniczej kuracji IBX pozwalającej na rekonstrukcję płytki.
Następnie miejsce na środku zabrała niesamowicie żywiołowa pani Barbara Żurek, która z wielką pasją opowiadała o pielęgnacji włosów. Z punktu wyjścia, którym była regeneracja po lecie, zawędrowałyśmy razem w strefy suchych szamponów, regularnego podcinania, doboru odpowiedniej farby czy fryzury do typu włosa. Charyzma pani Basi sprawiła, że można jej było słuchać i słuchać, a mnie samą aż nosi, żeby udać się do jej salonu. ;)
Przedostatnią prelegentką była pani Dorota Budzyńska, którą na co dzień można spotkać w Ginger Med Spa. Z panią Dorotą zdecydowanie nadawałyśmy na tych samych falach - mówiła głównie o pielęgnacji cery podkreślając, jak ważnym elementem jest systematyczność. Z prawdziwą pasją opowiadała o sile natury, zachwalała kosmetyki mineralne, radziła, jak dbać o skórę w domowym zaciszu.
Ostatnie słowa należały do ekspertek The Secret Soap Store. Zostałyśmy także obdarowane trzema produktami tej marki - choć mydełko nie pasuje do moich kosmetycznych preferencji, to mus pod prysznic i balsam do ciala to coś naprawdę pięknego! Owocowe zapachy rozbrajają. :)
Całe spotkanie było naprawdę bardzo udane i mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze kiedyś w podobnym gronie. Cudowne było też miejsce - Metaforma Cafe to naprawdę niesamowicie inspirujący lokal, pełen mniejszych i większych nietuzinkowych detali. Nazbierałam całe mnóstwo zdjęć, jak chyba wszystkie z nas. ;)
Bo spotkaniu miałam jeszcze chwilkę przed pracą, przespacerowałam się więc z kochaną Madzią po wawelskim wzgórzu. Miło było razem znów zobaczyć Kraków z tej historycznej strony - odkąd tutaj mieszkam i pracuję prawie już zapomniałam, jak tu pięknie. ;)
Za zaproszenie i zorganizowanie spotkania jeszcze raz dziękuję Pani Dorocie oraz sponsorom.
Do napisania, mam nadzieję, że szybkiego!
Takie spotkania są fajnym sposobem poznania się z osobami, które znamy głównie przez to jakie kosmetyki działają na nich dobrze a jakie źle. A poprzez spotkania można poznać się z tej drugiej strony ;)
OdpowiedzUsuńTarta z grillowanymi warzywami wyglądała znakomicie ;)
Ja od kiedy mamy mieszkanie na obrzeżach Krakowa to już w centrum w ogóle nie bywam, dosłownie raz na kilka miesięcy :-P aż wstyd xD
OdpowiedzUsuńLubię czytać o takich spotkaniach :)
OdpowiedzUsuńJaką miałaś piękną różową spódnicę! :D
OdpowiedzUsuńZazdraszczam Ci trochę takich spotkań :)
Super :D Takie spotkania na długo zostają w pamięci :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę spotkania :-)
OdpowiedzUsuńMusiało być świetnie ! <3
OdpowiedzUsuńFajne takie spotkanie ;D
OdpowiedzUsuńWidać, że się nie nudziłyście :D
OdpowiedzUsuń