Wczoraj zakończyła się akcja wiosennego zapuszczania zorganizowana przez naszą kochaną i nad podziw skrupulatną Ewę z wlosynaemigracji.eu. :) Przyszedł więc czas na podsumowanie tego, ile centymetrów udało mi się wyhodować i czego w tym czasie używałam. :)
- Luty: + 2 cm, długość: 63 cm
Pierwszy miesiąc akcji i wielki zapał do wcierania. Używana wcierka: Joanna Rzepa (dwie butelki), wypadanie ograniczone, suplementacji brak, jak i w przypadku pozostałych miesięcy.
- Marzec: + 2 cm, długość: 65 cm
Zmiana wcierki, do akcji wkroczył Seboradin Niger (recenzja na dniach).
- Kwiecień: + 2 cm, długość 65 cm*
Na początku kwietnia pokusiłam się o podcięcie ostatnich dwóch centymetrów włosów maszynką (post o podcięciu - klik). Do końca miesiąca udało mi się jednak wyhodować kolejne dwa centymetry, wróciłam więc do długości z końca marca - stąd gwiazdka. Wcierka: Seboradin Niger
- Maj: + 1 cm, długość: 66 cm
W minionym miesiącu skończył się Seboradin, nie zastąpiłam go nową wcierką. Dopadło mnie także wzmożone wypadanie, przyrost wyniósł jeden centymetr.
W ciągu 4 miesięcy zapuszczania udało mi się wyciągnąć 7 dodatkowych centymetrów, z czego w rzeczywistości przybyło mi 5 (podcięcie). Czy jestem zadowolona? O tak! Bez akcji pewnie nie zmobilizowałabym się do regularnego wcierania, jeszcze raz więc dziękuję kochanej Ewie za porządnego kopniaka. :) Na zdjęciach prezentuje się to tak:
Oba te zdjęcia są wykonane z ciut innej perspektywy, więc trudno je porównywać. Jeśli jednak za punkt odniesienia wziąć lewy łokieć na pierwszym zdjęciu i prawy łokieć na drugim wtedy widać, że faktycznie trochę ich przybyło. :)
Najbardziej cieszy mnie to, że włosy przerzucone na przód wreszcie przekraczają magiczną barierę do piersi, która była moim wielkim marzeniem jakieś dwa lata temu, gdy włosy sięgały trochę za obojczyki. ;)
A Wy, brałyście udział w akcji Ewy? Jeśli tak, koniecznie dajcie znać, ile centymetrów Wam przybyło! :)
Wow, dużo Ci urosły! Muszę też zacząć znowu używać wcierek :)
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy ! zazdroszczę Ci długości ;)
OdpowiedzUsuńKochana jak ty masz obcięte włosy ? Na półokrągło ? Pytam, bo podoba mi się zdjęcie po lewej :)
OdpowiedzUsuńLadnie widac przyrost :)
OdpowiedzUsuńsuper przyrost ;) pięknie sie prezentują ;)
OdpowiedzUsuńTeraz to już masz je naprawdę długaśne!
OdpowiedzUsuńzazdroszczę. Niestety ja od kilku miesięcy walcze z wypadaniem włosów, więc nie w głowie mi ich przyrost, a zatrzymanie na głowie : (
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy takie same wyniki :) Ten maj w Krakowie jakiś cienki, u mnie też tylko +1cm.
OdpowiedzUsuńTeż czekam aż moje przekroczą tę magiczną linie ;)
OdpowiedzUsuńPiękny wynik <33
OdpowiedzUsuńA mi nic :( Znowu!
OdpowiedzUsuńPiękny wynik :) Włoski świetnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wynik! Muszę zmierzyć swój, bo też podcinałam ^^
OdpowiedzUsuńPięknie urosły:) spróbuję tej wcierki seboradin kiedyś... Chociaż Joanna u mnie nie pomogła nic a nic:(
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik ;) ja już kończę zapuszczanie włosów ;) teraz mam swoją idealną długość ;)
OdpowiedzUsuńU mnie tak pięknie z przyrostem nie bylo, ale jak chcesz to możesz u mnie na blogu poczytać, też dodałam takie podsumowanie :) ogólnie to przybylo mi 5-5,5 cm, ale ścięłam 2, więc tylko lekko ponad 3 :)
OdpowiedzUsuńAle urosły! Ja się nie mogę przekonać do wcierek z alkoholem :(
OdpowiedzUsuńMoje włosy rosną tak szybko, że nie potrzebuje żadnych akcji :) Ale Tobie gratuluję efektów! :)
OdpowiedzUsuńAle ładnie urosły ! :) ja wcieram teraz Jantar, zobaczymy czy coś da ;)
OdpowiedzUsuńAle urosły!
OdpowiedzUsuńSwietny wynik Kochana, gratuluje :)! Ja z kolei bardzo dziekuje Ci za udzial w akcji :* Piekne wlosy, przyrost zdecydowanie widoczny :)
OdpowiedzUsuń