piątek, 27 marca 2015

153. Biały Jeleń - szampon i odżywka z czystą bawełną






Hej! Dziś przygotowałam recenzję duetu, o którym wspominam Wam już od grudnia! Wzmianki o tych produktach znajdziecie w ostatnich trzech włosowych aktualizacjach (klik). Kilka z Was była ich ciekawa, więc... zapraszam serdecznie! :)

Zestaw ten trafił w moje ręce w dość niespodziewanych okolicznościach. Najpierw, w połowie grudnia dostałam od firmy paczuszkę - niespodziankę z okazji Świąt, w której znalazłam właśnie te dwa produkty. Bardzo się ucieszyłam, bo było to stu procentowe zaskoczenie. Nie była to jednak żadna forma współpracy, więc mogłam spokojnie odłożyć produkty na półkę czekających na testy. Tzn tam właśnie wylądował szampon, bo odżywka od razu poszła w ruch. ;) Następny, drugi zestaw tych samych kosmetyków dostałam pod choinkę od siostry. A żeby było jeszcze zabawniej, identyczny duet dostała mama od partnera, więc przy rozpakowywaniu prezentów po Wigilii śmiechu było co nie miara. :D 

Tym sposobem stałam się posiadaczką dwóch szamponów i dwóch odżywek. Nie powiem, jest mi to bardzo na rękę!




Biały Jeleń - Hipoalergiczny szampon do włosów || Skóra sucha, wrażliwa 



 Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamide DEA, Cocamidopropyl Betaine, Decyl Glucoside, Lauryldimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein and Lauryldimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Strach, Laureth-7 Citrate, Gossypium Herbaceum Seed Extract, Parfum, Trimethylolpropane Trioleate (and) Laureth-2, Citric Acid, Tetrasodium EDTA, Propylene Glycol, Camellia Sinensis Leaf Extract, Polysorbate 20, PEG- 20 Glyceryl Laurate, Tocopherol, Linoleic Acid, Retinyl Palmitate, DMDM Hydantion, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Diethylhexyl Syringylidene Malonate, Capryic/Capric Triglyceride, PEG-14 M


Szampon zamknięty jest w wygodnej, solidnej butelce z bardzo ładną, minimalistyczną szatą graficzną. Opakowanie jest wygodne w użyciu i generalnie rzecz ujmując - bezpieczne. Niejednokrotnie wspominałam Wam o tym, że ze względu na moje warunki życiowe wytrzymałe opakowania są dla mmnie naprawdę bardzo ważne. Szampon z Białego Jelenia na piątkę zdał test przewożenia w wypchanej po brzegi torbie. 

Jak widzimy, skład nie jest szczególnie delikatny. Bazą jest mocny detergent. Dość wysoko w składzie znajdziemy za to takie kwiatki, jak tytułowe proteiny bawełny i pszenicy. Kosmetyk nie zawiera substancji klasyfikowanych jako alergeny oraz takie, których używanie zabronione jest w produktach dla dzieci. W tej kwestii producent wywiązał się ze swojej hipoalergicznej filozofii. Ponadto, szampon wzbogacony jest m.in o wyciąg z nasion bawełny, substancje antystatyczne i odżywiające, pochodną witaminy E oraz dwa konserwanty. 

Według mnie szampon ten nie nadaje się raczej do codziennego mycia, zwłaszcza, jeśli nasze włosy są cienkie, delikatne i profeinonielubne. Ja używam go co jakiś czas do większego oczyszczania. Stosuję go zawsze wtedy, kiedy poprzedniego dnia zachciało mi się zabawy z żelem, lub po prostu, gdy włosy robią się  zbyt oklapłe z powodu nagromadzonych nań silikonów. 

Szampon po prostu dobrze spełnia swoją rolę - szybko się pieni, dokładnie myje, oczyszcza włosy z nagromadzonych substancji. Radzi sobie zarówno z produktami do stylizacji, jak i olejami. Dzięki zawartości protein, które na moje włosy działają usztywniająco, dość widocznie odbija włosy u nasady. Niestety, w moim przypadku w ciągu dnia efekt ten szybko zanika. Nie ryzykowałam też używaniem go dłużej, niż trzy dni pod rząd, ponieważ znam swoje kudły na tyle ze wiem, jakby mi się za to odpłaciły. :D

Dla mnie to po prostu przyzwoity szampon, choć nie typowo rypaczowy, to jednak oczyszczający. Cieszę się, że mam w zapasie jeszcze jedną, nieotwartą butelkę, bo po prostu przez długi czas nie będę się jeszcze musiała martwić zakupem tego typu produktu. Mimo wszystko nie polecałabym go jednak osobom z bardzo wrażliwym skalpem - myślę, że w przypadku takich problemów warto rozejrzeć się za czymś delikatniejszym.







Biały Jeleń - Hipoalergiczna odżywka do włosów || Skóra sucha, wrażliwa



Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Methosulfate, Cetyl Alkohol, Butylene Glycol, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Isodecane, Hydrogenated Tetradecenyl/Methylpentadecene, laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein, Laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Strach, Laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin, Polyacrylamide, C13-C14 Isoparaffin, Laureth-7 Propylene Glycol, Gossypium Herbaceum Seed Extract, Polysorbate 20, PEG-20 Glyceryl Laurate, Tocopherol, Linoleic Acid, Retinyl Palmitate, Phenoxyethanol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Parfum, Triethanolamine


Odżywka trafia do nas w miękkiej, plastikowej tubce stojącej na zatyczce. Dzięki temu można wycisnąć z niej naprawdę wiele, a pod koniec życia produktu rozciąć plastik i wydobyć resztę. I tutaj muszę pochwalić zamknięcie, które nie ma prawa otworzyć się w nawet najbardziej upchanej torbie.

W składzie znajdziemy całe grono antystatyków i substancji mniej czy bardziej dyscyplinujących i odżywiających włosy. Na uwagę na pewno zasługuje olej ze słodkich migdałów, proteiny pszenicy, znów tytułowy ekstrakt z bawełny, hydrolizowana keratyna, witamina E. Doszukamy się tu też kilku emulgatorów ułatwiających zmycie produktu. Całość zaprawiona jest trzema konserwantami. Także tutaj, podobnie jak w przypadku szamponu, teoretycznie nie znajdziemy żadnych alergenów, choć wiadomo, że w kwestii podrażnień każda skóra reaguje bardzo indywidualnie.

Co mogę powiedzieć o tym produkcie? To moje prawdziwe odkrycie! Odżywka ta spowodowała, że moje włosy przypomniały sobie, jak to jest się kręcić. Pisałam o tym w tej (klik) NDW. Teraz używam jej za każdym razem, kiedy planuję wydobyć z moich pasm skręt - czy to przy użyciu żelu, czy też na inne, na przykład takie (klik) sposoby. Podejrzewam, że sprawcą całego zamieszania jest ekstrakt z bawełny, dlatego też bardzo łakoma jestem na olej z tejże roślinki. 

Maska ma przyjemną, kremową konsystencję, która nie spływa z włosów. Nie ma określonego zapachu, to takie mydlano-kremowe coś. Używa się jej naprawdę przyjemnie, choć tak jak w przypadku szamponu - nie robię tego codziennie. Bądź co bądź moje włosy nadal nie tolerują protein w dużych dawkach, więc Jeleń gości u mnie co kilka myć. 






Jeśli miałabym Wam wybrać, który z tych produktów bardziej polubiłam, bez wahania wybrałabym odżywkę. Jestem też pewna, że kiedyś do niej wrócę. Nie oznacza to jednak, że szampon jest zły - po prostu na moich włosach tego typu produkty nie mogą lądować zbyt często. 

Zarówno szampon, jak i odżywka kosztuje mniej niż 10 zł. Kupić możemy je w osiedlowych drogeriach, wydaje mi się też (poprawcie mnie proszę, jeśli się mylę) że produkty Białego Jelenia dość obficie występują też w Naturze i większych Rossmannach. 

Znacie tę serię? A może używałyście innych produktów do włosów Białego Jelenia? Jeśli tak, to koniecznie dajcie znać jak się u Was sprawowały! 

Pozdrawiam cieplutko! Mam nadzieję, że u Was Wiosna nie postanowiła dzisiaj schować nosa. W Krakowie było okropnie zimno! 


Zerknij też tutaj! 



Fakt, iż kosmetyki dostałam za darmo w żaden sposób nie wpłynął na moją opinię. Post nie powstał w ramach współpracy. 

58 komentarzy:

  1. Miło, że została tak obdarowana <3 . Będę musiała koniecznie wypróbować tą odżywkę :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to podwójnie! :D Jak wpadnie Ci w łapki to bierz, jest naprawdę w porządku! :)

      Usuń
  2. ja nic z tego nie uzywalam;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Z białego jelenia miałam jedynie mydło :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooooo ale się złożyło :D
    Szczęściara z Ciebie, że Ci przysłali, też bym chciała taką niespodzinakę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam kiedyś szampon Biały Jeleń i był taki sobie. Odżywkę za to chętnie bym wypróbowała, ale jeszcze nigdzie na nią nie trafiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szampon to taki jeden z wielu, ale przynajmniej dla mnie odżywka jest warta zachodu! :)

      Usuń
  6. Nie znam tej serii, ale może warto poznac :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja w krk tez nie wytrzymuje z ta pogoda. I to fakt zimno strasznie, a jeszcze teraz tak pada... Wrrrr odzywke bym wyprobowala, ale szamponu raczej nie. Z racji ze jakoś nie specjalnie mam po co kupować kolejny szampon z sls :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też strasznie zmarzłam wczoraj :< U mnie podobnie, szampon fajnie że jest, ale raczej do niego nie wrócę, bo działa podobnie jak wszystkie inne tego typu ;)

      Usuń
  8. Są też w intermarche :) ja wzielam druga wersje, z keratyną, bo bawełniana ma peg, a ja pegów unikam w produktach do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Odżywkę bardzo polubiłam, szampon jednak niezbyt mi przypasował...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli widzę, że odżywka nie tylko u mnie fajnie się sprawdza :)

      Usuń
  10. O szamponie słyszałam, ale nie wiedziałam, że odzywka tak świetnie pomaga na skręt. ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej w moim wypadku bardzo go pobudza! :D

      Usuń
  11. Odżywkę kupię na pewno! Od kilku miesięcy w ogóle nie używam odżywek, ma mojej półce goszczą tylko maski, ale zachęciłaś mnie swoją recenzją! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że i u Ciebie się spisze! :D

      Usuń
  12. Ja jakoś nie przepadam za kosmetykami z Białego Jelenia, ale mój brat jest ich wielkim fanem :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam tych produktów, miałam mydło do ciała z tej firmy, ale mnie uczuliło:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie niefajnie, zwłaszcza, że pewnie powinno być hipoalergiczne :<

      Usuń
  14. Ciekawe produkty, myślę że godne uwagi i wypróbowania. Moje jednak nie lubią protein, a na dodatek są cienkie - szampon na pewno by odpadał, ale tą odżywkę do mycia na pewno bym przygarnęła :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Jako osoba nielubiąca protein chyba bym się nie skusiła :D chociaż, może ta odżywka... :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Odżywka kusząca, chętnie się za nią rozejrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie miałam ani szamponu ani odżywki, ale skoro mówisz, że ta druga jest taka genialna i w dodatku tania, to zacznę się za nią rozglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo lubię mydło :) Jest super! Ratowało mnie w wielu sytuacjach. Używałam kiedyś szamponu z chlorofilem i mam miłe wspomnienia.
    Mam problem z produktami z bawełną w składzie - po szamponach powstaje mi ogromny kołtun. Odżywek nigdy nie miałam, a ta właśnie ma fajny skład. Poza bawełną...
    Przymierzam się do innego szamponu - z kozim mlekiem, dla wrażliwych. Nie ma SLES-u, ale ma za to inny, mało znany mi detergent. Nie planujesz przypadkiem recenzji w bliższym lub dalszym czasie? :)
    s.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie zainteresował ten szampon. :) Póki co mam jeszcze kilka na stanie, ale jak będę potrzebować nowego, to pomyślę o kozim mleku! :)

      Usuń
  19. No i kolejne produkty tej firmy o których nie miałam pojęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że są mniej rozreklamowane niż takie Garniery i inne, importowane produkty ;)

      Usuń
  20. "Rypaczowy" ;-D

    Nie używałam ich, choć ostatnio też nieco "włosomaniakuję", bo znowu dopadły mnie problemy z wypadaniem i porady, żeby obciąć włosy, a ja z krótkimi wyglądam jak "pani Zdzisia z PRL", więc nie ma mowy, abym to zrobiła. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, musisz być najlepiej fotografującą Panią Zdzisią w historii całej Nowożytności! :D

      Usuń
  21. Twój wpis przypomniał mi o tym, że niedawno kupiłam mydło w kostce tej marki o zapachu nagietka. Najwyższy czas je przetestować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe, czy mydło trafi do tej elitarnej grupy 10% drogeryjnych specyfików! :D

      Usuń
  22. Mam ten szampon, ale nie potrafię go zużyć... Częściej myję myjadłami bez SLSów, a jak już sięgam po rypacza, to mam opory, żeby ręka mi powędrowała w stronę tego Białego Jelenia... Nie jest zły, ale dobry też jakoś niespecjalnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli mamy podobne odczucia :) Ja używam, bo po prostu nie mam innego slsowego szamponu. :D

      Usuń
  23. Z szamponem miałam do czynienia tylko raz i tutaj mogę się zgodzić,w zmywaniu oleju z włosów jest fenomenalny.Natomiast,odżywki nigdy nie używałam. Ogólnie rzecz biorąc,biały jeleń jest dobry dla skóry wrażliwej,przykład mam na swojej mamie która po użyciu innego produktu niż w/w wygląda jak po nieudanej wizycie w solarium. :) A ja lubię jego zapach,oraz cenię moc usuwania oleju ;)

    Swoją drogą,znalezienie Twojego bloga to czysty przypadek wyniający z buszowania po instagramie,co skutkuje tym że zostanę tu na dłużej i na instagramie podejrzewam że też :)
    Pozdrawiam serdeczenie i buziaki :*
    P.S lubię sposób w jaki piszesz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za takie miłe słowa! Cieszę się, że wśród tych meandrów internetów zawędrowałaś aż do mnie :) Fajnie, że Jelonek mamie pomaga i nie podrażnia! :)

      Usuń
  24. Pamiętam Twoje śliczne falki po tej odżywce :) U mnie stoi jeszcze w zapasach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana :D Mam nadzieję, że i u Ciebie się dobrze spisze, choć Twoje włoski wcale nie potrzebują wspomagaczy, aby zachwycać:))

      Usuń
  25. Faktycznie wesolo mieliscie w domu, tyle produktow Jelenia pod choinka ;D Marka wylacznie kojarzyla mi sie z mydlem, ale odzywka mnie zdecydowanie zainteresowalas Kochana, chetnie probuje wszystkiego, co wzmaga skret ;) U nas i dzisiaj paskudna pogoda, leje, wieje i ponuro ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, zamiast reniferów, to u nas na święta same jelenie. :D Ciekawe, czy i u Ciebie zdałaby egzamin! Orany, słoneczka życzę!

      Usuń
  26. Kuszące produkty ;p muszę się za nimi rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Zapraszamy na pierwsze stoisko firmowe z kosmetykami Biały Jeleń w Krakowie.
    Znajdziecie nas obok salonu Play w Centrum Handlowym Czyżyny.

    Zapraszamy :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! To ogromna nagroda i motywacja! :) Bardzo proszę - jeśli komentujesz jako Anonim, podpisz się. Fajnie wiedzieć, kto poświęca mi czas na zostawienie po sobie paru słów. :)

Na pytania odpowiadam bezpośrednio pod postami. Jeśli zależy Ci na szybkiej odpowiedzi - pisz śmiało na bubijum@gmail.com! :)



Komentarze służące tylko reklamie są usuwane. Wklejanie linków jest zbędne.

Linkin