Hej! :) Na wstępie chciałam raz jeszcze podziękować za Wasze rady i ciepłe serduszko pod poprzednim postem. Bałam się, że zostanę zlinczowana za marudzenie, ale jednak jesteście tak kochane, jak tylko można sobie wyobrazić. Dziękuję! :)
Dziś mam dla Was post, jakich u mnie mało. PAZNOKCIE. Mój mały blogowy temat tabu. Ostatnim razem coś o moich biedakach napisałam w maju, a więc 11 miesięcy temu. Wtedy byłam z nich zadowolona. Ich dobra kondycja niestety bardzo szybko się posypała...
Moje paznokcie to zdecydowanie jedna z najsłabszych części mego jestestwa. Odkąd pamiętam są słabe, kruche i skłonne do uszkodzeń. Nigdy nie mogłam ich zapuścić. Nie pomagała w tym siatkówka, którą trenowałam intensywnie 8 lat. Byłam środkową, więc pracowałam głównie w bloku. A moje palce wraz ze mną. Ile razy piłka wygięła mi paznokcia albo złamała w połowie, na pewno nie zliczę. Nie trenuję już od prawie dwóch lat, a mimo tego kondycja pazurków nie polepszyła się. Nadal są bardzo, bardzo słabe, rozdwajają się, a żaden lakier nie jest w stanie utrzymać się na nich dłużej niż dzień (!). Oczywiście moje lenistwo i totalna ignorancja w tym temacie zupełnie nie pomaga.
Powiedziałam sobie jednak, że dość tego, i że skoro włosy byłam w stanie doprowadzić do dobrej kondycji, to i z paznokciami dam sobie radę. :) Akurat moje postanowienie zbiegło się w czasie z akcją Zadbajmy o paznokcie na lato zorganizowanym na blogu carmen. Postanowiłam przyłączyć się do tej przemiłej osóbki i wraz z nią zawalczyć o piękne, mocne paznokcie!
Jaki mam plan? Przede wszystkim olejowanie. Właśnie w maju tam metoda dała mi naprawdę wiele - płytki, ale i skórki widocznie się wzmocniły i utwardziły. Niestety, po zaprzestaniu wcierania olei efekt szybko zniknął. Teraz znów chcę spróbować, staram się wcierać jak tylko sobie o tym przypomnę.
Po drugie, kiedy już paznokcie dzięki olejowi się wzmocnią i trochę podrosną, do walki dołączy utwardzacz Sally Hansen - Hard as Nails. Nie jest to typowa odżywka, ale uwielbiam efekt, jaki daje na płytce - staje się mocna i elastyczna. Moje paznokcie wprost kochają się wyginać i łamać, ma więc nadzieję, że połączenie oleju i utwardzacza pozwoli mi wreszcie wyhodować takie paznokcie, na jakich nie wstyd jest nosić lakieru. Bo póki co...
Jest tragedia. Są króciutkie, skórki wkoło lubią pękać i boleśnie krwawić. Jeśli tylko odrastają na kilka milimetrów więcej, od razu zaczynają się łamać i rozdwajać. Mam nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy uda mi się je wzmocnić i zapuścić.
Jakie są Wasze sposoby na piękne, długie paznokcie? Koniecznie podzielcie się z nimi, a jeśli i Wy chciałybyście dołączyć do akcji Carmen, zapraszam o tutaj -> klik.
A jeśli już przy blogu Carmen jesteśmy, jakiś czas temu udało nam się wspólnie stworzyć szablon, jaki możecie teraz u niej oglądać. Postawiłyśmy na delikatny kwiatowy motyw i ciepłe kolory. Koniecznie dajcie znać, jak Wam się podoba!
Ostatnio wreszcie uzbroiłam się w sporą ilość zdjęć, dzięki czemu mogę pisać i pisać. :) Kochane, dajcie znać o czym najchętniej przeczytacie!
Czekoladka Make Up Revolution, Włosowa wersja o tego posta, recenzja szamponu i odżywki Biały Jeleń z bawełną, kolejny odcinek Zakręćmy się na wiosnę (klik), moje modyfikacje metody oczyszczania 424 i efekty, recenzja kultowej Bourjois Rouge Edition Velvet, a może coś o błędach, które mogą prowadzić do pojawiania się konkretnych problemów z cerą? Czekam na Wasze komentarze! :)
Te posty mogą Cię zainteresować!
Nigdy nie widziałam tej odżywki :D Ja mam jakieś dwie z Sally Hansen i byłam mało zadowolona, po przerwie wróciłam do Eveline i jest bomba :D Za to olejowanie- never ever, tak przetłuściło mi pazury, że lakier trzymał się godzinę :D
OdpowiedzUsuńU mnie za to Eveline totalnie nie daje rady, w zasadzie nie robi nic. :<
UsuńChętnie poczytam o błędach i czekoladce :)
OdpowiedzUsuńZbierałam się do olejowania paznokci, ale jakoś słabo mi to wyszło. Tej odżywki nie miałam. Bardzo lubiłam Joko z wapniem, ale ostatnio nie mogę jej dostać. Poluję na diamentową Golden Rose :)
Ja mam straszny problem z systematycznością jeśli chodzi o paznokcie. Włosy, cera, ciało - mogę robić bardzo dużo, ale paznokcie? Nawet patrzeć na nie nie mogę, a co dopiero coś z nimi robić!
UsuńCo do postów, będę mieć na uwadze, dziękuję! <3
Kiedy wyniki konkursu ? :)
OdpowiedzUsuńWlasnie kd wyniki ? :D
UsuńWyniki były w poście 149. :D
UsuńKoniecznie daj znać jak spisała się Sally! Kiedy byłam w SuperPharmie w wakacje chciałam ją kupić, ale jako jedyna nie była na promocji haha! Teraz trochę żałuję, bo druga nie utwardza :< Sprawdza się jedynie jako top.
OdpowiedzUsuńOjojojoj, za szablon Ci dziękuję bardzo bardzo bardzo! Ale o tym przecież wiesz :D
Cieszę się, że dołączyłaś do akcji i powodzenia :D
BTW, mam identyczne opakowanie na olejek :3
Ta znów jako top się nie nadaje, ale bardzo fajnie utwardza płytkę i tak uelastycznia :D Haha, skąd masz? Ja z odżywki lovley. :D
UsuńJa ze zmiękczacza skórek lovely :D
UsuńJa także dołączyłam do akcji :) Niedługo napiszę o moich rozdwajających się i pękających paznokciach. Jakiego oleju masz zamiar używać? :)
OdpowiedzUsuńCo do postów to chcemy poczytać o wszystkim! :)
O ile mnie pamięc nie myli, to mój olejek to mieszanka rycyny, lnianego i chyba kilku kropelek eterycznego ze słodkiej pomarańczy :)
UsuńMi rok temu bardzo pomogło właśnie olejowanie(najpierw Regenerum, potem własna mieszanka) i odzywka Mavala. Trochę drogawa, ale warto było, a tak wydajna, ze mam ją do teraz :)
OdpowiedzUsuńDobre efekty dają tez odżywki Herome, z tym, ze np ta najsilniejsza jest naprawdę mocna, kurację nią trzeba przeprowadzać od czasu do czasu tylko.
Dziękuję za rady. :) Pomyślę nad tą Mavalą!
Usuńbiały jeleń! bo właśnie się zastanawiam nad zakupem szamponu
OdpowiedzUsuńNa dniach wypatruj recenzji! :)
UsuńPisz o rezultatach tej metody oczyszczania, moja mordka woła o pomstę do nieba a Twoje paznokcie narobiły mi kompleksów...
OdpowiedzUsuńSERIO.
No to wkrótce się postaram! A to przecież największe paskudy jakie blogspot widział :o
UsuńOjj również czasami mam te problemy z pazurkami ;/
OdpowiedzUsuńMoje to jeden wielki wieczny problem :D
UsuńMasz tak samo kiepskie pazurki jak ja :( Podobno świetna jest odżywka Nail Tek, ale jeszcze nie testowałam, mam zamiar ją zakupić :)
OdpowiedzUsuńDzięki, zapisuję!
Usuńja wzięłam się za ogarnięcie paznokci na początku marca, ale wzięłam się od wewnątrz i piję tran :D wersja dla odważnych, ale naprawdę działa! w końcu paznokcie są silniejsze i nie tak łatwo zdziera się z nich płytkę jak jeszcze 3 tygodnie temu ;)
OdpowiedzUsuńJa tak nie cierpię tego smaku :<
UsuńJak miło widzieć takie paznokcie! Serio! Moje wyglądają podobnie i gdy widzę same pięknie wypielęgnowane, długie "szponki" czuję się taka beznadziejna, zapuszczona, itp. :-)
OdpowiedzUsuńMiło wiedzieć, że krótkie paznokcie też mogą być fajne, że nie wszyscy mają perfekcyjne. :-)
Powodzenia w "ogarnianiu" paznokci!
Też się wzięłam za swoje - paznokcie i ręce, bo groza ogarniała, jak się na nie patrzyło. ;-)
Cieszę się, że widok takich szkarad mógł kogoś pocieszyć! ;) Mnie też zawsze słabo, jak widzę te piękne paznokcie innych blogerek, ale cóż. Za miesiąc i my takie będziemy miały! :D
UsuńJa całe życie miałam bardzo piękne, długie paznokcie. Każdy mnie pytał, skąd mam takie super tipsy :P Niestety, pod wpływem leku, który brałam w 2012 bardzo się osłabiły. Też obiecałam sobie olejowanie. Biorę też dodatkowo suplement diety. Może coś pomogą :))
OdpowiedzUsuńKurcze, to faktycznie słabo. :< Trzymam kciuki za powrót do naturalnych tipsów! :D
UsuńJa też murze zadbać o pazurki bo zaczęły się rozdwajać, ale za olejowanie ich nie mogę się zabrać ;/ odzywkę nakładam za każdym razem, ale o czymkolwiek innym zapominam.
OdpowiedzUsuńJa mam ogólnie straszny problem z systematyczną pielęgnacją paznokci. Nie lubię ich, wolę na nie nie patrzeć :D
UsuńA ja właśnie lubię, tylko jak zaczynam np skórki odpychać to widzę też takie żeby wyciąć i zaraz lecą wszystkie inne które nie powinny być nawet tknięte ;d
UsuńSkórki i paznokcie masz w fatalnym stanie. Kup Eveline SOS albo NailTek.
OdpowiedzUsuńSą w fatalnym stanie, o tym był cały ten post. ;) Odżywki Eveline do paznokci nie za bardzo działaja, ale za NailTekiem się rozejrzę, dziękuję!
Usuń3mam kciuki Kochana za dobre wyniki paznokciowe :)! Mi duzo dala suplementacja wewnetrzna, stan paznokci zdecydowanie sie poprawil. Poczytam chetnie o wszystkim, tak fajnie sie Ciebie czyta :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa! <3 Staram się zdrowo jeść, ale to chyba jednak za mało, żeby wyhodować coś sensownego na moich łapskach :<
UsuńJa olejuję paznokcie prawie codziennie i muszę przyznać, że naprawdę wiele daje :) przede wszystkim poradziłam sobie ze skórkami z którymi miałam bardzo długo problem, a i paznokcie prawie mi się już nie łamią :D
OdpowiedzUsuńW maju olejowanie też naprawdę dużo mi dało, ale teraz kompletnie nie mogę się do tego zmobilizować. :< Muszę się wreszcie wziąć w garść, bo moje paznokcie wołają o pomstę do nieba, z kazdym dniem coraz głośniej :D
UsuńUwielbiam wszystkie produkty Sally Hansen są dość drogie ale są naprawdę super. Mają w ofercie olejek, który potrafi bardzo szybko zregenerować paznokcie;) Ja zazwyczaj gdy mam paznokcie w złym stanie to robie rączkom spa, w paznokcie wcieram tą oliwke i daje im święty spokój na kilka dni od malowania itp, za to codziennie smaruje dłonie kremem - mi pomaga; )
OdpowiedzUsuń