czwartek, 19 lutego 2015

139. Niedziela dla włosów (13): Planeta Organica, balsam z olejkiem makadamia


Hej! Na wstępie chciałam podziękować za wszystkie miłe słowa po poprzednim poście, zarówno te w komentarzach, jak i w formularzu. :) Cieszę się, że nowy wygląd przypadł Wam do gustu. 




Mam nadzieję, że u Was jest choć trochę lepiej, niż u mnie. Pasmo nieszczęść rozpoczęło się w piątek 13 po południu i trwa z przerwami do teraz. Aktualnie jestem pozbawiona Internetu i pudełka, w którym była cała moja kolorówka, pędzle i kremy do twarzy (i nie wiadomo, czy będzie mi dane je odzyskać! :<), od poniedziałku jestem też na antybiotyku. Jeśli dołożymy do tego kilka złamanych paznokci i prawdziwy wysyp niedoskonałości na twarzy (mocno powiązany z ów pudełkiem) to mamy gotowy obraz nędzy i rozpaczy. Cóż, postanowiłam się tak łatwo nie poddawać i chociaż włoski dopieściłam. Tutaj też nie obyło się bez porażek. ;)

Ostatnio miałam ogromną przyjemność spotkać się z kochaną Kasią (kasianafali.pl) na glutenowej kawie. Przy okazji spotkania dostałam kilka odlewek, za które jeszcze raz serdecznie dziękuję. :) Nie będę pisać osobnych recenzji dla tych produktów, bo używając ich kilka razy trudno wyrobić sobie jednoznaczą opinię na ich temat. Postanowiłam jednak napisać o nich małą wzmiankę przy okazji włosowych niedzieli. Wiem, że wpada tutaj kilka kobietek o włosach z bardzo podobnymi preferencjami do moich, więc może takie małe migawki w czymkolwiek im pomogą. Jeśli jesteście ciekawe, jak spisał się balsam do włosów z olejem makadamia z Planety Organici, serdecznie zapraszam. :) Skład balsamu możecie podejrzeć np. tutaj - klik. 

  • Włosy spryskałam wywarem z siemienia lnianego zmieszanego z herbatką z lipy i naolejowałam olejem lnianym. 
  • Po kliku godzinach, już pod prysznicem, na włosy nałożyłam odżywkę z bawełną z Białego Jelenia
  • Po chwili całość zmyłam szamponem do włosów wypadających Baikai
  • Po odsączeniu kosmyków z wody nałożyłam na nie bohatera głównego, balsam PO. Trzymałam go w pod czepkiem i czapką przez 25 minut. 


Włosy spłukałam zimną wodą, zawinęłam w koszulkę i... i na tym niestety skończyła się pielęgnacja tego dnia. Dopadło mnie osłabienie, więc po tym, jak już położyłam się w łóżku nie miałam siły z niego wstać. Koszulkę zdjęłam po kilkudziesięciu minutach (zdecydowanie za długo), nie nałożyłam olejku ani silikonowego serum (kolejny błąd). Nie przeczesałam też włosów przy przedziałku, przez co bardzo trudno było im się ułożyć w jakikolwiek sensowny sposób. Na dodatek poszłam spać z wilgotnymi włosami, co zawsze skutkuje u mnie sporym bałaganem. Zdecydowanie lepiej wyglądają po suszeniu suszarką. 


Mimo bardzo słabych zdjęć widać, że końcówki nie wyglądały zbyt dobrze


Musicie mi wybaczyć jakość zdjęć, nie miałam w pobliżu nikogo z normalnym aparatem. ;)

Fryzura nie wyglądała za dobrze, głównie przez moje stylizacyjne zaniedbania. Źle układały się już od samego czubka głowy. Choć na długości były całkiem do zniesienia, kolejne psikusy płatały końcówki. Mimo że są zdrowe i nie potrzebują cięcia wyglądały po prostu źle, jakby były przesuszone. W dotyku nie było tego czuć. 


Sztywne, jakby suche końce



Jeśli chodzi o działanie balsamu Planeta Organica, to jak na ten pierwszy raz nie zrobił na mnie większego wrażenia. Włosy były dość miękkie, ale na pewno nie jest to ich szczyt. Lekko się elektryzowały, nieco fruwały. Być może trzymałam go za długo, być może potrzebuje kilku kropelek oleju, by działać cuda. Następnym razem spróbuję zastosować go właśnie w takim towarzystwie. Samodzielnie nie zrobił nic nadzwyczajnego i raczej nie zachęcił mnie do kupna pełnowartościowego opakowania. ;)





Za odlewkę Kasi jeszcze raz bardzo dziękuję!♥
Jak Wasze niedziele? Co tym razem wylądowało na Waszych włosach? 
Trzymajcie się cieplutko! 

Inne ciekawe niedziele: 



P.S 
Zapraszam na wyprzedaż szafy! :) -> Vinted

21 komentarzy:

  1. Ja lubię jak włosy są nieco dociążone więc raczej nie skuszę się na ten produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja lubię Twoje włosy <3 Wyglądają pięknie, nawet jeżeli ty na nie narzekasz! Kuszą mnie balsamy z PO, muszę w końcu coś z nich wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O rety, ale chciałabym mieć takie długie włosy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi tam się podoba efekt na twoich włosach :-P i ciekawi mnie odżywka z białego jelenia. Ciągle obok niej przechodzę w sklepie i ciągle mnie kusi ale jeszcze nie zdecydowałam się na zakup ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Włoski prezentują się pięknie :) Mam nadzieję, że pechowy okres szybko dobiegnie u Ciebie końca - będę trzymać kciuki :) Jeśli Cię to pocieszy to niedługo wyniosę Cię pod niebiosa dzięki zapoznaniu się z metodą 424 :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja ostatniej niedzieli(i kilak dni ogólnie) źle się czułam, do tego stopnia że umyłam włosy odżywką, nałożyłam odżywkę silikonową dosłownie na 5 minut i tyle, wysuszyłam, w koczek i do łóżka :) Ani zdjęć, ani nic, także tobie i tak lepiej się udało ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Włosy wyglądają bardzo pięknie;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rany, jak ja nieskładnie piszę :P
      Ja tylko raz użyłam na razie tego balsamu PO afryka hehe ;) a kawka możliwe że była bezglutenowa, tylko mam wrażenie, że to jednak mleko mnie tak załatwiło ;)

      Usuń
  9. Oj, kropelka oleju i włosy zapewnie prezentowałyby się ciut lepiej :) Ale i tak masz piękne włosy!

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzymaj się! Włosy wyglądają bardzo ładnie :))

    OdpowiedzUsuń
  11. A mnie się jak zwykle podobają ;D nie mogę się doczekać, jak będę miała takie długaski jak Ty. A pudełkiem się nie przejmuj- albo zrobimy wielką zrzutę, albo wyciągną nam to pudełko spod ziemi!

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj, czyli piątki 13 Ci nie służą najwidoczniej...
    Ale na pocieszenie dodam, że włosy wciąz masz piękne :P

    OdpowiedzUsuń
  13. u mnie niestety końcówki są trochę zniszczone, ale są miękkie i nawilżone (w dotyku), a też wyglądają jakby były suche jak wiór :-(

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspolczuje pecha Kochana oby sie szybko odwrocil od Ciebie ;)! Kiepsko, ze Cie rozlozylo, ja rowniez dopiero dochodze do siebie po chorobsku ;/ Duzo zdworka Ci zycze :*! Super, ze udalo Wam sie spotkac, zazdroszcze tej kawki :)))!
    Co do wlosow, wcale nie wygldaja zle na zdjeciach, wg. mnie sa piekne :) Najwazniejsze, ze wiesz jakie bledy popelnilas ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam nadzieję, że pech się skończy i dopisze ci szczęście :)

    Ha, a ja kilka dni temu zakupiłam sobie szampon z PO właśnie z olejkiem makadamia, zobaczymy, jak się będzie sprawował :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Włosy prezentują się wspaniale!Szczęścia!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Wow piękne ;) a końcówki w jakim świetnym stanie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mimo, że nie jesteś zadowolona z niedzieli, to i tak zazdroszczę Ci tak gęstych, pięknych włosów <3 Są śliczne zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przynajmniej masz śliczną koszulkę lisia :) co się stalo z pudełkiem? :(

    OdpowiedzUsuń
  20. brakuje lekkiego dociążenia i byłoby OK :) u mnie Niedziela dla włosów z miodem ;D

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! To ogromna nagroda i motywacja! :) Bardzo proszę - jeśli komentujesz jako Anonim, podpisz się. Fajnie wiedzieć, kto poświęca mi czas na zostawienie po sobie paru słów. :)

Na pytania odpowiadam bezpośrednio pod postami. Jeśli zależy Ci na szybkiej odpowiedzi - pisz śmiało na bubijum@gmail.com! :)



Komentarze służące tylko reklamie są usuwane. Wklejanie linków jest zbędne.

Linkin