niedziela, 1 lutego 2015

135. Włosowa aktualizacja #12 || Zapuśćmy się na wiosnę :)








Hej! :) Przyszedł czas na włosowe podsumowanie pierwszego miesiąca roku. Wam też tak szybko zleciał? Przecież dopiero co były święta, dopiero co Sylwester! Styczeń okazał się nie tylko strusiem pędziwiatrem, ale i prawdziwie przełomowym miesiącem. ;) 

Sprawa pierwsza i najważniejsza - skręt. Po tym, jak wylałam swoje żale w poście o tym, Jak moje włosy zmieniły się w ciągu dwóch lat świadomej pielęgnacji (klik) one nagle doznały olśnienia i.. zafalowały dziady. :) Póki co z mycia na mycie wyglądają zupełnie inaczej, skręt jest bardzo nierównomierny, dzieje się co się chce i ogółem skończyła się moja idylla z opanowanymi włosami. Mam co chciałam, prawda? ;) Więcej o zafalowanych rewolucjach pisałam w ostatniej Niedzieli dla Włosów (klik)






Oprócz tego w styczniu udało mi się opanować wypadanie włosów. Wszystko dzięki wcierce Joanna Rzepa, której zużyłam już jedno opakowanie i jestem na początku drugiego. Myślę, że w połowie lutego zdam Wam dokładne sprawozdanie z całego procederu. Będą zdjęcia zarastających zakoli, będą skrupulatne notateczki, będzie przyrost. Przyłożyłam się! :D Wszystko to po to, aby skrupulatnie wypełnić plan zagęszczenia włosów na 2015 rok: Wcierki i zioła, które będę stosować (klik)

W styczniu nadal starałam się olejować co każde mycie, choć tym razem nie zawsze mi to wychodziło. Odpuściłam kilka razy. Ponadto cała pielęgnacja była bardzo monotonna i mało zróżnicowana, czyli jak zawsze. ;) W tym miesiącu stosowałam:

  • Mycie: Isana Med, szampon z mocznikiem - klik (w zasadzie jego resztkę)
                  Receptury Babuszki Agafii, Szampon - aktywator wzrostu
                  Baikai, wzmacniający szampon przeciw wypadaniu


  • Odżywianie:  Kallos Color, maska do włosow - klik
                           Kallos Keratin, maska - co dwa, trzy mycia
                           Biały Jeleń, Odżywka z bawełną - za niedługo MUSZĘ Wam o nim napisać! <3
                           Garnier Goodbye Damage - odżywka silikonowa


  • Olejowanie:  Olej lniany na długość
                            Olej z pestek moreli na końcówki



Z ciekawszych wydarzeń - podcięłam samodzielnie końcówki. O tym, że moje włosy dość mocno przerzedziły się w najdłuższej warstwie pisałam już przy okazji ostatniej aktualizacji: klik. Nie mogłam już znieść widoku cieniutkiej końcówki warkocza, więc smętny mysi ogonek poszedł pod ostrza. Pozbyłam się dwóch, może trzech cm włosów. Zmiana niemal niezauważalna, a o ile lżej na duszy. :) Włosy obcięłam w drugim tygodniu stycznia, a na zdjęciu porównawczym różnicy w długości niemal nie widać. ;)






Ciut pełniejszy dół w zupełności rekompensuje mi utratę kilku centymetrów. Jeśli chodzi o kolor, to tutaj tradycyjnie bez zmian. Żeby było śmieszniej, oba zdjęcia są wykonywane w tym samym pomieszczeniu. ;) Na aktualnym zdjęciu włosy były suszone dyfuzorem na szybko i bez żelu, przerzucone na przód tworzyły delikatne fale, ale z tyłu jak zawsze nic nie było widać. Wierzchnia warstwa jest wciąż bardzo odporna na skręt i wydaje mi się, że tak już pozostanie. 

Uporałam się z mocnym wypadaniem, a końcówka kucyka już nie zmusza mnie do natychmiastowego pozbycia się ostatnich kilkunastu centymetrów, postanowiłam więc przyłączyć się do akcji naszej kochanej Ewy z bloga wlosynaemigracji.blogspot.com! :) Akcja Zapuśćmy się na Wiosnę - klik. 

Akcja ruszyła, a ja startuję z długością 61 centymetrów, mierzoną od środka głowy do najdłuższej warstwy (przy przedziału na środku). Kto zapuszcza razem z nami? :) W przyszłym miesiącu mam zamiar nadal wcierać Joannę i pić pokrzywę. O wynikach na pewno jeszcze przeczytacie. :)


Włosowe posty stycznia, które warto odwiedzić:

* Kosmetyczne odkrycia 2014 roku, a w nich ulubiona maska i olejek do włosów :)
* Historia Natalii, która podzieliła się swoim pięknem - czyli opowieść o pięknym geście i jeszcze piękniejszych włosach :) 


Jak Wasze włosy przeżyły styczeń? Jakie macie plany na luty? 
Pozdrawiam gorąco u progu nowego miesiące! Oby był tak produktywny, jak sobie to tylko zaplanujecie :))

27 komentarzy:

  1. Ja muszę wybrać się i podciąć minimalnie końcówki, aby troszkę odżywić te włosy;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka zmiana-niezmiana zawsze wychodzi na dobre :)

      Usuń
  2. Śliczne! Długość doskonała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja muszę swoje końcówki też trochę podciąć :D Masz ładne włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. moje włosy mają centymetr mniej a wyglądają jakby były krótsze od Twoich o milion, a wszystko to przez ich rzadkość i cienkość :< ostatnio obciełam włosy o 5/6 cm a końcówki są dalej mocno zniszczone. nie lubię! ja postanowiłam pić drożdże, ale widzę, że buzi się to nie podoba. mam nadzieję, że dojdą między sobą do jakiegoś konsensusu :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądają przepięknie, wspaniale się układają :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Super się układają! A i w falach i prostych prezentują się świetnie!! ;) Powodzenia w zapuszczaniu!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Konkretne plany :) Ja również mam, ale co z nich wyjdzie to nie wiem xD
    Ale efekty widać już u Ciebie :) Motywujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo i to bardzo podoba mi się twój kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne to foto pierwsze, pokazuje, jak często włosy wyglądają różnie na zdjęciach! U mnie co fotka, to inny odcień...

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakie są w końcu Twoje włoski? :D na jednym rudawe, na drugim blond :D
    właśnie dzisiaj pierwszy raz wcieram rzepe i zobaczymy co wyjdzie. :) zdjęcia też już mam zrobione :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyglądają bardzo ładnie:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też zapuszczam więc trzymam kciuki za nas obie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. I ja biorę udział w akcji zapuszczania :):)
    Ale masz już długie te włoski, a różne kolory na zdjęciach znam doskonale, jak miałam naturalny kolor, to w słońcu również był rudawy ;) Napisałam Ci meila ;);)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziekuje Ci Kochana za tak cieple slowa :***
    Twoje wlosy, jak zawsze, prezentuja sie fantastycznie :) Najwazniejsze, ze udalo Ci sie wypadanie zahalowac - gratuluje :)! Super, ze sama podcielas koncowki, dol wyglada bardzo ladnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja muszę jakaś dobrą wcierkę w końcu wypróbować :)!

    OdpowiedzUsuń
  16. O, rude włosy jak w moim śnie :D Sama chciałam stosować jakąś wcierkę, ale niestety- mój skalp alkoholu nie toleruje :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Moje włosy rosną jak szalone :P Używam przeróżnych olejków :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mnie też strasznie zleciał ten miesiąc ;/ ja zaczęłam wcierać kozieradke, zobaczymy czy długo wytrzymam z tym smrodkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Na zdjęciu po lewej, mam taki sam kolor włosów :) Jak dla mnie Joanna Rzepa to najlepsza z drogeryjnych wcierek, jeszcze nigdy mnie nie zawiodła :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie dałaś linku do "KLIK" ;D
    włosy piękne ! U mnie również aktualizacja :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Z niecierpliwością czekam na recenzję odżywki Białego Jelenia :)
    Cudownie tu u Ciebie, muszę wpadać częściej :)
    Tradycyjnie zapraszam do siebie fochzprzytupem.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Podobają mi się i już !:) Teżbiorę udział w akcji :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Super falki :) też planuję przygotować w końcu aktualizację :)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! To ogromna nagroda i motywacja! :) Bardzo proszę - jeśli komentujesz jako Anonim, podpisz się. Fajnie wiedzieć, kto poświęca mi czas na zostawienie po sobie paru słów. :)

Na pytania odpowiadam bezpośrednio pod postami. Jeśli zależy Ci na szybkiej odpowiedzi - pisz śmiało na bubijum@gmail.com! :)



Komentarze służące tylko reklamie są usuwane. Wklejanie linków jest zbędne.

Linkin