poniedziałek, 22 grudnia 2014

122. Isana Med - Szampon z 5% mocznika.



Hej! Dziś przyszła pora na recenzję szamponu, który towarzyszył mi w ciągu ostatniego miesiąca. Dopadł mnie finansowy kryzys, więc szukałam czegoś, co do reszty nie zrujnowałoby mojego portfela i godnie zastąpiło droższe specyfiki, takie jak szampon aloesowy Equilibry. Wybór padł na ten niepozorny szampon z Rossmanna. Czy ten skromny produkt za niecałe pięć złotych zadowolił moje kapryśne włosy?





Szampon kupujemy w solidnej buteleczce z twardego plastiku o pojemności 200 ml. Zamknięcie na klik nie otwiera się w bagażu, jest bezpieczne i proste w obsłudze nawet mokrymi rękoma. Szata graficzna jest bardzo skromna, ale przez to prezentuje się tak... aptecznie i poważnie.  ;) Etykietki nie odmakają, a napisy z przodu się  nie zdzierają, więc i z tej strony nie mam produktowi nic do zarzucenia. 

Szampon ma delikatny, nienachalny zapach. Jest półprzeźroczystym, najzwyklejszym w świecie żelem. Dobrze się pieni i jest naprawdę wydajny! Na moich długich, maniakalnie olejowanych włosach wystarczył na niespełna miesiąc codziennego użytkowania. 






Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Urea, Sodium Chloride, Cocamidopropyl Betaine, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Glycerin, Panthenol, Polyquaternium-7, Starch Hydroxypropyltrimonium Chloride, Styrene/Acrylates Copolymer, Glycol Distearate, Laureth-4, Parfum, Citric Acid, Sodium Benzoate, Formic Acid.

Producent gwarantuje nam 5% zawartość mocznika. Znajduje się on na trzecim miejscu w składzie, więc wszystko, co jest po nim, jest już w naprawdę znikomym stężeniu. Do tych substancji należą m.in panthenol i gliceryna. Bazą szamponu jest mocny detergent i woda. Skład jest bardzo prosty i nie zawiera nic potencjalnie groźnego. Śmiało można go zaliczyć do mocnych oczyszczaczy, więc osoby lubujące się w delikatnych szamponach raczej nie odważyłyby się na jego codzienne użytkowanie. Nie mniej jednak, przez wysoką zawartość mocznika szampon nie tylko mocno oczyszcza, ale i delikatnie nawilża, więc jeśli nie straszne Wam SLSy, i ten produkt nie powinien zbyt przesuszyć Waszych kosmyków. 

Jak było u mnie? Mimo codziennego używania, szampon ani troszkę nie przesuszył włosów ani nie podrażnił skóry głowy. Zapewniał dokładne oczyszczanie, ładnie zmywał oleje, a włosy po jego użyciu przetłuszczały się nieco później. Nie są to jakieś spektakularne rezultaty, ale mimo wszystko wydaje mi się, że były świeże dłużej o trzy, cztery godziny w porównaniu do innych stosowanych przeze mnie szamponów. Tuż po zmyciu piany, ale jeszcze przed nałożeniem odżywki pasma były dość miękkie i mogłam je spokojnie rozczesać palcami, więc przy umiejętnym myciu, produkt nie powoduje plątania się włosów. 

Wydaje mi się, że powinien się spisać na włosach podobnych do moich - dość zdrowych, średnio i niskoporowatych, ze skłonnością do przetłuszczania się. Jeśli Wasze pasma są bardziej zniszczone, raczej nie ryzykowałabym używania tego produktu co każde mycie. Oczywiście nie jest to żadna reguła i może się okazać, że w czyimś wypadku jest zupełnie na odwrót. ;)






Do jego ogromnych plusów należy cena i dostępność. Nie rozkochał mnie w sobie, ale zadowolił na tyle, że mam ochotę sięgnąć po niego kiedyś ponownie. :) 

Znacie ten szampon? Jakie są Wasze ulubione myjadełka? :)
Pozdrawiam cieplutko!

17 komentarzy:

  1. Ta cena kusi! Jak wrócę do silnych detergentów, chętnie go przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie masz wrażenia, że maski i odżywki starczają często na wiele miesięcy, a szampony jakby rozpływają się w powietrzu i wciąż trzeba kupować nowe? :P

      Usuń
  2. być może niedługo po niego sięgnę, bo mam ostatnie dwa szampony na wykończeniu ;) lubię tanie i dobre 'myjadła' do włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak będę potrzebować coś mocniejszego do mycia, to chętnie się skuszę! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś zawsze unikałam szamponów Isany, nie wiem dlaczego ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam go i polubiłam się z nim. Nie szkodzi moim włosom, ładnie je oczyszcza, ale w moim przypadku słabo się pieni. Po kilku użyciach dobiłam dna. Ale chętnie kupię go ponownie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widziałam go ostatnio w gazetce promocyjnej z Rossmana i skusił mnie głównie mocznikiem, a po Twoim wpisie czuję się jeszcze bardziej zachęcona do przetestowania go ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostatnio sie wahałam nad nim a Twoja recenzja mnie przekonała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam go, mam :)
    Użyłam go neidawno i doczekałam się puszku, ale to pewnie przez humektanty, które muszę mocnoooo ograniczać w obecną pogodę ;)

    Wcześniej myłam nim kilka razy i skalp był zachwycony :)
    Potestuję go więcej wiosną :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Używam go do oczyszczania i w tej roli sprawdza sie świetnie :) Wesołych świąt !

    OdpowiedzUsuń
  10. Mocznik fajny, ale raczej się nie skuszę :) Podejrzewam,że mógłby mnie podrażnić.

    OdpowiedzUsuń
  11. miałam go i chętnie sięgnę jeszcze raz po niego ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo go lubie, rowniez robilam jego recenzje ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. muszę się na niego skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mój ulubiony szampon. Wszystkie inne strasznie przesuszają mi skórę głowy jednocześnie nie domywając włosów na długości :D A ten i dobrze czyści i dzięki mocznikowi w ogóle nie wysusza.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! To ogromna nagroda i motywacja! :) Bardzo proszę - jeśli komentujesz jako Anonim, podpisz się. Fajnie wiedzieć, kto poświęca mi czas na zostawienie po sobie paru słów. :)

Na pytania odpowiadam bezpośrednio pod postami. Jeśli zależy Ci na szybkiej odpowiedzi - pisz śmiało na bubijum@gmail.com! :)



Komentarze służące tylko reklamie są usuwane. Wklejanie linków jest zbędne.

Linkin