wtorek, 4 marca 2014

6. Włosowa aktualizacja #1.

Hej!
Dzisiejszy post jest kontynuacją wczorajszego biadolenia na pogodę, zdrowie, i jeszcze włosy do tego. Dzisiaj uświadczyłam dość nieprzyjemnego uczucia niedomycia oleju, przez co włosy były przyklapnięte i nieciekawe. Sytuację uratowało roztarcie na skalpie i długości pudru dla dzieci, ale wiadomo, że i tak nie wyglądało to jak powinno.





Wrzucam swoją pierwszą aktualizację. Mam nadzieję, że po intensywnej olej-pielegnacji zaplanowanej na marzec będzie im lepiej i za miesiąc będę trochę szczęśliwsza. ;)

 
Po przygodach z resztkami oleju i pudrem nie chciałam zostawiać takich smętnie wiszących patałachów przy twarzy, dlatego zrobiłam dwa francuziki i spięłam gumką z kokardką (zdj. 3). Całość może i wyglądałaby uroczo, ale nie ma moich włosach - widać, jak bardzo są przerzedzone. Zabierając trochę włosów na dwa małe warkocze na dobrą sprawę pozbawiłam się połowy swego owłosienia, zostały tylko najdłuższe, cienkie straszliwie warstwy. Zauważywszy to, czym prędzej związałam je drugą gumką i mykałam w kucyku.

Zdjęcie pierwsze przedstawia ich stan dziś po rozpuszczeniu warkoczyków. Trochę się przez nie zafalowały, przez co wydają się bardziej puszyste. Zdjęcie raczej dobrze oddaje ich ogólny stan i kondycję i to pewnie jego użyję do porównania za miesiąc.

Zdjęcie w środku przedstawia efekty wydobycia skrętu z dnia pierwszego marca. Ten kolaż właśnie uświadomił mnie, że na prawdo warto walczyć o skręt, bo wydaję mi się, że tak wyglądają o wiele lepiej. (co Wy o tym myślicie?). Zdjęcie jest zrobione rano, po spaniu w leciutkim kucyku i delikatnej reanimacji żelem, zatem jest to ich naturalny skręt - niewywołany żadnymi ślimakopodobnymi konstrukcjami nocnymi. Nie jest to szał, nie mogę się równać z 99,9% populacji Zakręconego forum Wizażu, ale pociesza mnie to, że jednak jakikolwiek potencjał mają. Mam nadzieję, że wraz z poprawianiem się ich ogólnej kondycji, skręt sam przyjdzie. Czas pokaże.

Będę niezmiernie ucieszona z każdej opinii na ich temat. :)
Pozdrawiam spod koca, z masą chusteczek i okropnym katarem. :< 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! To ogromna nagroda i motywacja! :) Bardzo proszę - jeśli komentujesz jako Anonim, podpisz się. Fajnie wiedzieć, kto poświęca mi czas na zostawienie po sobie paru słów. :)

Na pytania odpowiadam bezpośrednio pod postami. Jeśli zależy Ci na szybkiej odpowiedzi - pisz śmiało na bubijum@gmail.com! :)



Komentarze służące tylko reklamie są usuwane. Wklejanie linków jest zbędne.

Linkin